ŚwiatAlarm przeciwpowodziowy w woj. dolnośląskim

Alarm przeciwpowodziowy w woj. dolnośląskim

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji informuje, że służby zarządzania kryzysowego wojewody dolnośląskiego są w stanie najwyższej gotowości.

Alarm przeciwpowodziowy w woj. dolnośląskim
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

W województwie dolnośląskim nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Alarmem objęte zostało miasto i gmina Kamienna Góra, gmina Marciszów, m. Jelenia Góra, powiat kamiennogórski, gmina Mysłakowice, gmina Janowice Wielkie, gminy Wleń, Lubomierz, Mirsk, Gryfów Śląski, Lwówek Śląski, Lubawka.

Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje na terenie miasta i gminy Nowogrodziec, gminy Bogatynia, a także w powiecie jeleniogórskim, w gminie Czarny Bór, powiecie bolesławieckim, gminie Olszyna, gminie Świeradów Zdrój, gminie Leśna i powiecie lubańskim.

Na terenie Dolnego Śląska podtopione zostały gospodarstwa i drogi w kilkunastu miejscowościach. Sytuacja stabilizuje się, ale w 17 miejscach na rzekach wciąż przekroczone są stany alarmowe, a w 14 - ostrzegawcze.

W wyniku wylania rzeki Bóbr w pow. kamiennogórskim ewakuowano kilka osób, natomiast kilkanaście osób odmówiło ewakuacji. Zalane lub uszkodzone zostały lokalne drogi. Obecnie sytuacja ulega stabilizacji, a stan wody na rzece obniża się. Rozpoczęto kontrolowany zrzut wody ze zbiornika Bukówka.

Również w Wałbrzychu po przejściu burzy z intensywnym deszczem wystąpiły podtopienia budynków i gospodarstw w miejscowościach gminy Czarny Bór: Jaczków, Grzędy i Witków. W Starych Bogaczowicach doszło do podtopienia 6 budynków oraz uszkodzenia drogi gminnej na odcinku około 150 m.

W Jeleniej Górze utrzymywany jest alarm przeciwpowodziowy. Obserwuje się nieznaczny spadek poziomu wód na rzece Bóbr i Kamienna. Podtopionych zostało 7 posesji oraz w kilku miejscach nieużytki i łąki. Nie zachodziła konieczność ewakuacji mieszkańców. W dalszym ciągu trwa zabezpieczanie niektórych posesji workami z piaskiem.

W Zgorzelcu poziom piętrzenia na tymczasowej grodzy zbiornika przemysłowego Elektrowni Turów w Niedowie podniósł się o dalsze 8 cm i wynosi 205,58 m. n.p.m., a wypływ nie zwiększył się i dalej wynosi ok. 69 m3/sek.

W Niemczech z powodu obfitych opadów deszczu wciąż podnosi się poziom rzek we wschodniej i południowej części kraju. W Saksonii i Bawarii ogłoszono stan klęski żywiołowej. Strażacy walczą z podtopieniami, a mieszkańcy Saksonii położonej przy granicy z Polską są już gotowi do ewentualnej ewakuacji.

Po stronie czeskiej stany wody na wodowskazach powoli maleją. Jednak należy podkreślić, że sytuacja w Czechach nie stanowi zagrożenia dla Polski. Główna rzeka Łaba należy do zlewni Morza Północnego. Z kolei przepływająca m.in. przez Pragę Wełtawa stanowi lewobrzeżny dopływ wspomnianej Łaby. Z tego względu wzrosty poziomów tych rzek nie stanowią dla Polski żadnego zagrożenia. Jedynie dwie rzeki: Nysa Łużycka i Witka wpływają do Polski z terytorium Czech.

Poziom wody na wodowskazie na Nysie Łużyckiej w Zgorzelcu może osiągnąć lub przekroczyć ok. 550 cm przy stanie alarmowym wynoszącym 400 cm. Na terenie kraju stany alarmowe przekroczone są na 26 stacjach wodowskazowych, a stany ostrzegawcze na 52 wodowskazach. Na terenie województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego doszło także do uszkodzenia linii energetycznych. Wszystkie awarie zostały już usunięte.

Aktualnie obowiązujące ostrzeżenia IMGW (stan na godz. 10.00):

3 ostrzeżenia meteorologiczne 2. stopnia dotyczące możliwości wystąpienia intensywnych opadów deszczu na terenie województw: śląskiego (Beskid Śląski i Żywiecki), podkarpackiego (Beskid Niski i Bieszczady) i małopolskiego.

Służby zarządzania kryzysowego wojewodów pozostają w stanie podwyższonej gotowości.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)