Alarm na amerykańskim Uniwersytecie Yale. Osoba z bronią na terenie uczelni
Na terenie amerykańskiego kampusu Uniwersytetu Yale jest osoba z pistoletem, która może stanowić poważne zagrożenie dla życia studentów i pracowników. Informację oficjalnie potwierdzają władze uczelni i apelują: "Ukryjcie się. To nie jest test".
25.11.2013 | aktual.: 26.11.2013 02:31
O godz. 10.50 czasu miejscowego (16.50 czasu polskiego) uczelnia z New Haven w stanie Connecticut rozesłała studentom smsy o treści: "Policja w New Haven otrzymała anonimowy telefon z budki telefonicznej (...) ostrzegający o tym, że na terenie kampusu jest niebezpieczna uzbrojona osoba. Informacja ta nie jest potwierdzona, ale na terenie uczelni jest już policja. W razie zauważenia niebezpieczeństwa proszę zadzwonić na numer alarmowy 911. Policja zaleca pozostanie w bezpiecznych miejscach".
Zaledwie dziesięć minut później studenci otrzymali sms-y z potwierdzeniem niebezpieczeństwa: "Potwierdzamy doniesienie o niebezpiecznej osobie z pistoletem w okolicy starego kampusu. PROSZĘ SIĘ SCHRONIĆ. To NIE jest test." Podejrzana osoba była prawdopodobnie zauważona w okolicy akademików studentów pierwszego roku. Policja zapowiada, że sprawdzi każdy pokój.
Studenci donoszą, że nigdy wcześniej nie dostali smsów od uczelni o podobnej, dramatycznej treści. W okolicy uczelni słychać policyjne syreny.
Władze uniwersytetu zapowiadają, że aktualne informacje o sprawie będą się pojawiały na oficjalnej stronie internetowej uczelni.
Yale jest jedną z czołowych, prestiżowych uczelni w Stanach Zjednoczonych.
Oficjalna strona uniwersytetu Yale informuje, że kampus został ponownie otwarty. Policja przeszukała okolicę i nie znalazła uzbrojonego podejrzanego.
Źródło: Huffington Post/Reuters/Yale Daily News