Alarm bombowy zemstą za "dyscyplinarkę"
Ponad 2,5 promila alkoholu miała zatrzymana przez policjantów z Dąbrowy Górniczej 46-letnia sprawczyni fałszywego alarmu bombowego.
Tłumaczyła policjantom, że zrobiła to z zemsty za zwolnienie jej dyscyplinarnie z pracy.
22.03.2004 16:10
W niedzielę wieczorem kobieta zadzwoniła do Komendy Miejskiej Policji w tym mieście powiadamiając o podłożeniu ładunku wybuchowego na terenie jednego z zakładów komunikacyjnych.
Adam Jachimaczak z zespołu prasowego śląskiej policji powiedział Radiu Katowice, że policjantom udało się zatrzymać kobietę już kilkanaście minut po informacji o alarmie. Umieszczono ją w izbie wytrzeźwięń i dopiero w poniedziałek policjanci mogli ją przesłuchać.
46-letnia mieszkanka Dąbrowy Górniczej przyznała się do wywołania alarmu. W zakładzie komunikacyjnym była zatrudniona do lutego tego roku. Grozi jej teraz kara do 3 lat więzienia.