Według policji, udział tajemniczego Araba jest wyraźnym sygnałem, iż mogą istnieć powiązania między porywaczami Pearla, a terrorystyczną al-Qaede, odpowiedzialną za zamachy w USA z 11 września.
Policja pakistańska dowiedziała się o Arabie w wyniku przesłuchań wielu osób, podejrzanych o przynależność do gangu porywaczy, w tym przywódcy tej grupy Ahmeda Omara Sajeda Szejka, który przyznał się przed sądem w Karaczi, że kierował porwaniem Pearla. (reb)