Al‑Kaida ma bombę atomową?

Al-Kaida weszła w posiadanie rosyjskich minibomb atomowych - twierdzi Hamid Mir, dziennikarz pakistański, powołując się na swą rozmowę z Ajmanem al Zawahirim, prawą ręką Osamy ben Ladena - donosi dzisiejsza "Gazeta Wyborcza".

23.03.2004 | aktual.: 23.03.2004 08:13

Zawahiri miał powiedzieć dziennikarzowi, że "jeśli masz 30 mln dol. to na czarnym rynku Azji Centralnej zaproponują ci taki towar". Al Kaida wysyłała ponoć swych przedstawicieli do Moskwy, a także kilku stolic azjatyckich, w tym Taszkientu. Udało jej się kupić kilka bomb.

Mir, który wsławił się tym, że wkrótce po 11 września 2001 r. przeprowadził wywiad z ben Ladenem, nie zdradza, gdzie i kiedy rozmawiał z Zawahirim, na którego w ostatnich dniach polowali Pakistańczycy i Amerykanie w górach na pograniczu Pakistanu z Afganistanem.

Sprawa zwanych "walizeczkami jądrowymi" rosyjskich minibomb, które miałyby wpaść w niepowołane ręce, regularnie trwoży światową opinię publiczną. Niektóre gazety pisały, że po rozpadzie ZSRR miało ich zniknąć bez śladu nawet 3 tys. Natomiast rosyjscy eksperci wojskowi zapewniają, że żaden ładunek jądrowy po rozpadzie ZSRR nie przepadł.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)