Aktorzy, punk rock i hip‑hopowcy dla "Solidarności"
Chór Filharmonii Narodowej obok punkowego Dezertera, piosenkarze i aktorzy wystąpili w widowisku "Od Solidarności do Wolności" zorganizowanym w poniedziałek wieczorem w Warszawie z okazji 25. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych.
30.08.2005 | aktual.: 30.08.2005 07:48
Ruch "Solidarności" to korzenie dzisiejszej niepodległości, demokracji, członkostwa Polski w NATO i UE - powiedział podczas widowiska prezydent Warszawy Lech Kaczyński.
Obchodziliśmy wiele rocznic bohaterskich zdarzeń z naszej historii, ale dziś obchodzimy rocznicę, jakich w naszej historii ostatnich 200 lat nie było wiele, obchodzimy rocznicę zwycięstwa, tryumfu, bo "Solidarność" zwyciężyła, zmieniła Polskę, Europę, nawet świat - mówił Kaczyński do ok. 5 tysięcy widzów.
Ten wielki, demokratyczny ruch tworzyła nie mała grupka - chociaż ona owo zdarzenie zainicjowała - nawet nie grupa opozycjonistów i polityków, ale miliony Polek i Polaków zaangażowało się w ruch, który zmienił oblicze ziemi, tej naszej polskiej ziemi - podkreślił. Dziś po 25 latach mamy Polskę wolną, niepodległą, demokratyczną. Wymagającą wielu zmian - nie wszystko się udało - ale jeżeli porównujemy naszą sytuację z tamtego czasu i dzisiaj, to tak jakby nie minęło jedno pokolenie, to tak, jakby minęły stulecia.
Mieliśmy wielki, pokojowy, bezkrwawy bunt przeciwko systemowi zniewolenia, ten bunt odniósł sukces i niezależnie od stanu wojennego to on właśnie wyzwolił Polskę - dodał Lech Kaczyński. Podkreślił, że nie byłoby wybuchu strajku, podpisania porozumień i powołania jednego ogólnopolskiego związku, gdyby Polak nie został papieżem i gdyby nie pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do ojczyzny.
Koncert rozpoczął się wykonaniem Allegra z X Symfonii e-moll Dymitra Szostakowicza przez Polską Orkiestrę Radiową pod batutą Łukasza Borowicza, następnie Krystyna Janda zaśpiewała słynną "Balladę o Janku Wiśniewskim". Artyści wystąpili na specjalnie przygotowanej scenie, znajdującej się tuż przed wejściem do Teatru Wielkiego-Opery Narodowej. Wśród wykonawców poniedziałkowego koncertu byli m.in. Chór Filharmonii Narodowej, Jan Pietrzak, zespoły Maanam, Dezerter, T.Love i ukraińska grupa Greenjolly, która zagrała nieoficjalny hymn "Pomarańczowej Rewolucji" - "Razom nas bohato".
Kiedy Jan Pietrzak rozpoczął wykonanie opozycyjnej pieśni "Żeby Polska była Polską", niemal wszyscy widzowie wstali i zaczęli śpiewać razem z nim, a po zakończeniu utworu bili gromkie brawa. Porównywalne owacje - od młodszej części widowni - otrzymał Dezerter, który wykonał kontestujące PRL-owskie realia piosenki "Spytaj milicjanta" i "Szara rzeczywistość".
W programie koncertu znalazła się także m.in. dedykowana ofiarom Grudnia 1970 r. Lacrimosa z "Polskiego Requiem" Krzysztofa Pendereckiego. W wykonaniu tego oraz kilku innych utworów Polskiej Orkiestrze Radiowej towarzyszył Chór Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Henryka Wojnarowskiego.
Aktorzy Anna Romantowska i Krzysztof Kolberger przypomnieli wiersze w latach 80. najczęściej recytowane na niezależnych spotkaniach - "Który skrzywdziłeś" Czesława Miłosza i "Przesłanie Pana Cogito" Zbigniewa Herberta. Na telebimie umieszczonym tuż za sceną prezentowano projekcje archiwalnych materiałów filmowych z powstania "Solidarności", stanu wojennego, pontyfikatu Jana Pawła II i jego pielgrzymek do Polski oraz końca PRL-u.
Koncert zakończył się wspólnym wykonaniem nieoficjalnego hymnu "Solidarności" - ballady "Mury" Jacka Kaczmarskiego.