Akt Patriotyczny przedłużony do 3 lutego
Amerykański Kongres zatwierdził przedłużenie o ponad miesiąc - do 3 lutego - ważności tzw. Aktu Patriotycznego (ustawy antyterrorystycznej), uchwalonej po zamachach z 11 września 2001 roku.
Gdyby nie doszło do zatwierdzenia aktu, jego 16 artykułów, m.in. budzące kontrowersje postanowienia dotyczące zakładania podsłuchów telefonicznych, wygasłoby z końcem tego roku.
W środę wyższa izba Kongresu przegłosowała przedłużenie aktu o kolejne 6 miesięcy, czemu sprzeciwiła się Izba Reprezentantów. Ostatecznie kompromisowe rozwiązanie zostało przedstawione amerykańskiemu prezydentowi George'owi W. Bushowi, który - jak oczekują obserwatorzy - podpisze ustawę, mimo że wcześniej zabiegał o bezterminowe przedłużenie jej obowiązywania. W niedawnym wystąpieniu radiowym i telewizyjnym Bush nazwał próby zablokowania przedłużenia Aktu Patriotycznego "brakiem odpowiedzialności".
Wydaje się, że Kongres rozumie, iż musimy utrzymać Akt Patriotyczny, że nadal wisi nad nami groźba wroga, który chce nas skrzywdzić - skomentował czwartkową decyzję amerykański prezydent.
Rzecznik Białego Domu Scott McClellan oświadczył, że udało się "powstrzymać Demokratów od unicestwienia Aktu Patriotycznego". Z kolei zdaniem demokratycznego senatora z Nevady Harry'ego Reida, wydłużenie obowiązywania ustawy na krótki czas "da rządowi narzędzia, jakich potrzebuje do walki z terrorystami, przy jednoczesnym poszanowaniu praw niewinnych Amerykanów".
Zdaniem przeciwników ustawy, przedłużanie jej ważności na czas określony daje możliwość wypracowania przepisów chroniących swobody obywatelskie.