PolskaAkcja solidarności z księdzem pozwanym przez A. Tysiąc

Akcja solidarności z księdzem pozwanym przez A. Tysiąc

Użytkownicy internetowego forum pisma „Fronda” organizują akcję poparcia dla ks. Marka Gancarczyka, redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego". W internecie można znaleźć wzór listu wyrażającego solidarność z księdzem, który można wydrukować i wysłać na adres redakcji katolickiego tygodnika oraz arcybiskupa metropolity katowickiego Damiana Zimonia. Ks. Gancarczyk został pozwany przez Alicję Tysiąc o naruszenie dóbr osobistych. Ks. Gancarczyk w swoich wypowiedziach obrażał mnie, nazywając morderczynią, a ja sobie na to nie pozwolę – tak w rozmowie z Wirtualną Polską Tysiąc tłumaczyła powody swojej decyzji.

Akcja solidarności z księdzem pozwanym przez A. Tysiąc
Źródło zdjęć: © PAP

„Wyrazy uznania i poparcia dla bezkompromisowej postawy w obronie prawa do życia dzieci nienarodzonych. Ataki promotorów cywilizacji śmierci na ten katolicki tygodnik i osobę Księdza Marka Gancarczyka, jako jego Redaktora Naczelnego, po raz kolejny potwierdzają ewangeliczną prawdę, że chrześcijanie są znakiem sprzeciwu wobec zła tego świata” – piszą w liście forumowicze „Frondy”. Zapewniają również o swojej modlitwie w intencji całego zespołu "Gościa Niedzielnego" - „o łaskę wytrwałości w publicznej obronie prawa do narodzin dla każdego człowieka”.

Alicja Tysiąc pozwała do sądu ks. Gancarczyka w związku z serią artykułów w „Gościu Niedzielnym”, w których sugerowano, że kobieta jest niedoszłą morderczynią, bo walczyła o prawo do aborcji. Zdaniem pełnomocnika Tysiąc Marcina Górskiego, w tekstach kobietę postawiono w jednym rzędzie ze zbrodniarzami nazistowskimi. Alicja Tysiąc w marcu 2007 roku wygrała proces przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Lekarze odmówili Tysiąc prawa do wykonania legalnej aborcji ze względów zdrowotnych, co doprowadziło do pogorszenia jej stanu zdrowia. Trybunał uznał, że państwo polskie nie zapewniło sprawnego funkcjonowania odpowiednich procedur medycznych, czyli naruszyło prawo kobiety do poszanowania jej życia prywatnego.

Ks. Gancarczyk w swoich wypowiedziach obrażał mnie, nazywając morderczynią, a ja sobie na to nie pozwolę. Jestem osobą żyjącą, mam serce, nie pozwolę sobie na to, by ktoś mi w ten sposób ubliżał – mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską Tysiąc.

Jeżeli wciąż będą takie oszczerstwa padały z ust przedstawicieli organizacji katolickich, to będziemy się spotykać w sądzie - zapowiedziała.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)