PolskaAgnieszka Holland w #dziejesienazywo: nie zrobiłabym filmu dla ministra Glińskiego, nie wolno przekłamywać faktów

Agnieszka Holland w #dziejesienazywo: nie zrobiłabym filmu dla ministra Glińskiego, nie wolno przekłamywać faktów

Nie zrobiłabym filmu dla ministra Glińskiego, który z założenia ma być propagandą pewnej ideologicznej koncepcji widzenia historii. Mnie interesuje złożoność polskiej natury i komplikacja historii - powiedziała w #dziejesienazywo reżyserka Agnieszka Holland.

- Najbardziej zażarcie atakowany przez nowa władzę jest film "Ida" - największy sukces polskiej kinematografii od dziesięcioleci. Chyba ludzie związani z PiS nie lubią sukcesu kogoś innego. Ich wizja patriotyzmu polega na tym, żeby uprawiać pozytywną propagandę naszego kraju na wszystkich możliwych forach, nawet za cenę przeinaczania faktów albo przemilczania faktów bolesnych - dodała Holland.

Reżyserka zaznaczyła, że "wizje prawicowe są dla niej bardzo interesujące, ale powinny być uczciwe". - Nie wolno przekłamywać czy przemilczać pewnych faktów, bo wtedy mamy do czynienia z ideologiczną propagandą - wyjaśniła.

- Robione na zamówienie filmy propagandowe bardzo rzadko odnoszą swój skutek. To próbował robić Putin, próbowano to robić w Kazachstanie czy Gruzji i nie wyszło. Natomiast ministerstwo może dofinansowywać, inicjować projekty, które o polskiej historii mówią w sposób oryginalny i jednocześnie atrakcyjny dla widowni światowej. Amerykanie robią takie filmy patriotyczne - jak Clint Eastwood "Snajpera" czy Steven Spielberg "Szeregowca Ryana" - powiedziała Holland.

- Jarosław Kaczyński niewątpliwie uruchomił sporą aktywność polityczną u ludzi, którzy przez dziesięciolecia byli słabo aktywni. Jest jednak niebezpieczeństwo, że to co robi Kaczyński, zmierza do wyrwania Polski ze struktur zachodnich i wtedy będziemy dryfować w stronę wschodu - Białorusi, Mołdawii, Rosji, Węgier - dodała.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (875)