Agnieszka Holland jest "wściekła". W dosadnych słowach pożegnała Brytyjczyków
To co się stało, stać się musiało. W nocy z piątku na sobotę Wielka Brytania po blisko 4 latach od referendum opuściła Unię Europejską. Specjalne pożegnanie na łamach "Guardiana" przygotowała polska reżyserka Agnieszka Holland. Nie kryła także swoich emocji towarzyszącym historycznej chwili.
"Do widzenia" - tak w polskich słowach zwróciła się na łamach jednej z największych gazet na Wyspach reżyserka. Agnieszka Holland na wstępie zaznaczyła, że zarówno Europejczycy w Polsce jak i w całej Europie apelowali wielokrotnie do Brytyjczyków, aby mimo referendum pozostali we Wspólnocie.
"Mówiliśmy wam wtedy, że was kochamy i że ważne jest dla nas, abyście pozostali. Jednak ta kampania nie spotkała się z żadną reakcją. A po tym jak wybraliście niechlujnego narcyza na premiera, którego jedyną ambicją było wskoczenie w niepewność, stało się jasne że była to iluzja" - stwierdza Agnieszka Holland.
W dalszej części felietonu polska reżyserka stwierdza, że obecnie strach rządzi światem, Zachodem, Europą i Stanami Zjednoczonymi. "Obawiamy się zmian, których nie jesteśmy w stanie przyjąć, a ten strach rodzi agresję nienawiść i ucieczkę od wolności" - diagnozuje artystka. "Ale czy wy - drodzy brytyjscy przyjaciele - naprawdę myślicie, że ocalicie swoje zwyczaje, tradycję oraz dawno utraconą przeszłość zamykając się w słoiku? Musicie wiedzieć, że obecnie nie ma już szczelnych słoików - to tylko złudzenie" - pisze na łamach "Guardiana" Holland.
Reżyserka zadaje także Brytyjczykom, czy naprawdę wierzą, że odwrócenie się od kontynentu powstrzyma katastrofę ekologiczną, fale migrantów, sztuczną inteligencję, rewolucję internetową lub aspiracje kobiet. "Czy wierzycie, że globalizacja i nieskrępowany kapitalizm, zdominowany przez Chiny lub Amerykę Trumpa, da wam więcej zamożności i suwerenności niż przynależność do wspólnoty Europejczyków?" - pyta Holland.
Reżyserka skupia się także na wartościach, które łączą Wspólnotę - wolności, równości, braterstwa, solidarności, sprawiedliwości, prawach jednostki i odpowiedzialności za przyszłość planety. "Przestrzeganie tych wartości jest jedyną rzeczą, która może uratować ludzkość przed wpadnięciem w otchłań zła, a poznaliśmy to w okropnym XX wieku. Unia Europejska miała nas zaszczepić przeciwko pokusie powrotu do mrocznych czasów. I przez wiele lat to działało" - diagnozuje Holland.
Na koniec Polka stwierdza, że nie może Brytyjczykom życzyć wszystkiego dobrego, bo jest wściekła, choć naprawdę uwielbia Wielką Brytanię. "Jestem pewna, że popełniacie błąd, za który wszyscy zapłacimy" - kończy swój felieton Holland.
Brexit stał się faktem. Co czeka nas dalej?
Brytyjczycy podczas czerwcowego referendum w 2016 roku zdecydowali się opuścić Unię Europejską. Pierwotną datę wyjścia ze wspólnoty udało się odłożyć w czasie o ponad 3 lata. Jednak w nocy z 31 styczna na 1 lutego nadeszło nieuchronne i Wielka Brytania znalazła się poza Wspólnotą. Natychmiast zaczęła obowiązywać umowa przejściowa, która ma obowiązywać przez najbliższe 11 miesięcy.
- To świt nowej ery - powiedział brytyjski premier Boris Johnson w swoim wystąpieniu opublikowanym w internecie godzinę przed północą. - Pora uwolnić nasz potencjał i uczynić nasz kraj lepszym miejscem do życia w każdym zakątku Zjednoczonego Królestwa - dodał lider Torysów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: "Guardian"