Agent CBA zdradza przed sądem kulisy afery gruntowej
Agent CBA zeznał przed sądem, że pieniądze
za odrolnienie ziemi w tzw. aferze gruntowej mieli dostać Andrzej
Lepper, Janusz Maksymiuk i "ktoś trzeci" - donosi "Gazeta Wyborcza".
Agent ma status świadka incognito; w poniedziałek przez pięć godzin opowiadał sądowi o operacji specjalnej CBA i o tym, co się zdarzyło przed 6 lipca 2007 r., gdy zatrzymany mógł być Lepper.
Dziennik przywołuje wcześniejszą relację agenta CBA z akt jawnych procesu. Świadek opisuje w niej, jak spotkał się w warszawskiej restauracji z Andrzejem K., który chwalił się swoimi układami w resorcie rolnictwa. Zapewniał, że jest w stanie załatwić decyzję o odrolnieniu gruntów.
Według relacji agenta CBA, na jednym ze spotkań Andrzej K. miał mu powiedzieć, że w sprawę zaangażowani są Lepper, Maksymiuk i Krzysztof Filipek. Mówił, że pieniądze idą do podziału i Lepper otrzyma 1 mln, bo z niższymi kwotami się do niego nie podchodzi.