Agenci w Piwnicy pod Baranami?
Działalność tajnych współpracowników SB,
którzy donosili na artystów Piwnicy Pod Baranami, opisują w
książce "Kolacja z konfidentem. Piwnica Pod Baranami w dokumentach
SB" Jolanta Drużyńska i Stanisław Jankowski. Jedną z osób donoszących na artystów był
tajny współpracownik o pseudonimie "Zygmunt".
02.10.2006 | aktual.: 02.10.2006 18:51
Na dokumenty dotyczące TW "Zygmunta" natrafiliśmy w trakcie pisania książki podczas wertowania dokumentów w archiwach IPN. Po nitce do kłębka, od jego raportów na Piwnicę, doszliśmy kim był, bo nie wszystkich TW udało nam się zidentyfikować - powiedziała Jolanta Drużyńska.
Jak podał RMF FM, za pseudonimem "Zygmunt" ukrywał się krakowski tłumacz i filmoznawca Michał Ronikier. Potwierdziła to w rozmowie współautorka książki.
Niestety nie udało się skontaktować z Ronikierem.
W książce jest rozmowa z TW "Zygmuntem", bez podania jego nazwiska. Przyznaje on, że współpracował z SB, ale twierdzi, że nigdy nie donosił na Piwnicę Pod Baranami.
"Zygmunt" nie był jedynym współpracownikiem SB obserwującym krakowski kabaret. Takich osób było około dziesięciu. Ważne jest to, że nie byli to członkowie zespołu artystycznego "Piwnicy", że SB nie udało się tam przeniknąć- podkreśliła Drużyńska.
Operacja SB wobec Piwnicy nosiła kryptonim Parawan. Najbardziej szokujące jest to, że interesowało ich wszystko, każdy przejaw ludzkiej aktywności, nie tylko, co kto mówi, ale jakie ciastko lubi, co lubi tańczyć- powiedziała Drużyńska. Dodała, że w książce są nie tylko donosy, ale też wypowiedzi szeregowych pracowników SB, którzy rozpracowywali "Piwnicę Pod Baranami".
Prace nad książką trwały prawie dwa lata.
Piwnica pod Baranami - najsłynniejszy po Zielonym Baloniku krakowski kabaret - powstała w 1956 r. jako studencki klub artystyczny. Jego animatorem był Piotr Skrzynecki. Piwnica pod Baranami szybko stała się jednym z najważniejszych miejsc na kulturalnej mapie Krakowa i Polski.