Trwa ładowanie...
d2g1cos
02-03-2007 08:54

Agata Wróbel zasługuje na lepszy los

Sztangistka Agata Wróbel zasługuje na lepszy los niż praca w sortowni śmieci - twierdzi radny Paweł Bystrowski (PO). Bystrowski, przewodniczący komisji sportu i turystyki rady miasta chce, by sztangistka, dwukrotna mistrzyni świata i srebrna medalistka na olimpiadzie w Atenach, znalazła w Krakowie mieszkanie i pracę. Gmina ma jej w tym pomóc.

d2g1cos
d2g1cos

Radny interpelował już w tej sprawie u prezydenta (czeka na odpowiedź). Uważa, że medalistka zasługuje na coś więcej niż praca fizyczna za granicą i liczy, że jej przyjazd ożywi zainteresowanie sportem ciężarowym. - Prezydent może zapraszać wybitne osobistości do miasta. Skoro mieszkanie komunalne dostał Czesław Miłosz, można to zaproponować również naszej sztangistce, tym bardziej, że potrzebuje pomocy - mówi Bystrowski.

Wróbel zakończyła karierę dwa miesiące temu po kontuzji nadgarstka. Nie może pobierać "pensji" olimpijczyków przed ukończeniem 35 lat (ma 26) ani stypendium sportowego, bo już nie trenuje. Wyjechała do Anglii, gdzie pracowała ostatnio w sortowni śmieci. - Jako osoba, która dostarczyła nam wielu niezapomnianych emocji, powinna dostać od nas godziwą propozycję. Mogłaby trenować młodych ciężarowców w klubach sportowych - przekonuje Bystrowski. Dodaje, że pochodząca z Żywiecczyzny sportsmenka miałaby tu dogodne warunki do rozwoju i blisko do rodziny. Magistrat jednak pozostaje sceptyczny.

- Wiele osób będących w drastycznej sytuacji czeka na mieszkania. Nie wiem, czy by zrozumieli podobny gest. Ponadto, sprawy mieszkańców naszego regionu mają pierwszeństwo - mówi Marcin Helbin, rzecznik prezydenta miasta. Mieszkanie to jednak mniejszy problem. Gorzej, że sztangistka nie miałaby gdzie pracować, bo w Krakowie nie ma klubów z sekcją podnoszenia ciężarów. Zostały zlikwidowane kilka-kilkanaście lat temu z braku chętnych. Sama zainteresowana nic nie wie o inicjatywie.

- Nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę. Nie wiadomo, czy pani Agata ma w ogóle ochotę skorzystać z tej propozycji - mówi Łukasz Osmenda (PO), kolega Bystrowskiego z komisji sportu. - Nie jest istotne czy chce tego czy nie. Ważne, by jej przedstawić konkretną propozycję i wyrazić tym samym szacunek, jaki do niej żywimy - ripostuje Bystrowski. Mama pani Agaty przyznaje, że sztangistka dostaje wiele propozycji pracy, m.in. od firm reklamowych, ale na razie zostaje w Londynie, gdzie się niedawno przeniosła.

- Sortownia śmieci to już nieaktualne, Agata zmieniła pracę. Propozycja z Krakowa mnie się osobiście podoba. Spytam córkę, co o tym myśli - mówi Lucyna Wróbel. Do przedsięwzięcia nieufnie podchodzi trener sztangistki Edward Tomasik. - Nie wierzę w cuda i polityczne obiecanki - kwituje.

MARTA PALUCH

d2g1cos
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2g1cos
Więcej tematów