Agata Mróz nie żyje
W szpitalu we Wrocławiu zmarła siatkarka Agata Mróz, wielokrotna reprezentantka Polski. 21 maja przeszła operację przeszczepu szpiku kostnego - cierpiała na mielodysplazję szpiku.
Agata Mróz grała na pozycji środkowej, dwukrotnie - w 2003 i 2005 roku z reprezentacją Polski zdobyła złoty medal Mistrzostw Europy. W ubiegłym roku - ze względu na zły stan zdrowia - postanowiła przerwać karierę. Przed dwoma miesiącami - mimo ciężkiej choroby - urodziła córkę.
Były trener siatkarskiej kadry kobiet, Andrzej Niemczyk, wspomina w rozmowie z Polskim Radiem, że Agata Mróz była dobrą osobą, zawsze uśmiechnięta, sympatyczną i koleżeńską. Była także bardzo pracowitą zawodniczką. Mówi, że pogorszenie stanu zdrowia zawodniczki podczas rozgrywek ligi 2005/06 było dla wszystkich zaskoczeniem. Potem już zawodniczka nie zdołała się "odbudować".
Andrzej Niemczyk cieszył się, że zdecydowała się na dziecko, bo miał nadzieję, że może zmiany fizjologiczne doprowadzą do poprawy jej zdrowia.
Prezydent Lech Kaczyński postanowił odznaczyć siatkarkę Agatę Mróz-Olszewską Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski - poinformowało Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta.
Aleksandra Przybysz, kapitan drużyny polskich siatkarek, wspomina, że Agata Mróz była osobą pełną optymizmu i nie dawała po sobie poznać, że toczy wewnętrzną walkę z chorobą. Na Mistrzostwach Europy w 2003 roku Agata Mróz była jeszcze bardzo młodą zawodniczka, ale już wtedy stanowiła o sile zespołu - powiedziała Przybysz na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Jej zdaniem, mistrzostwo wywalczone przez Polską drużynę w tym turnieju było w dużej mierze właśnie jej zasługą. 2005 roku udało jej się powtórzyć ten sukces.
Aleksandra Przybysz dodała, że Agata Mróz była wspaniałą osobą zawsze zdecydowaną w działaniu w kwestiach do których była przekonana.
Dziennikarz sportowy Radia Wrocław, Tomasz Swędrowski, wspomina, że poznał Agatę Mróz w 2002 roku, na nieudanych dla Polski mistrzostwach świata w Niemczech. Już wtedy - podkreśla wspomina Swędrowski - wyrastała ona na zawodniczkę światowego formatu. Dziennikarz dodaje, że Agata Mróz była bardzo pogodną osobą. Nigdy nie odmawiała wywiadów, a z jej twarzy nigdy nie znikał uśmiech.
Miejskie flagi na urzędach i instytucjach w Tarnowie zostały opuszczone do połowy masztu. Wieczorem (godz. 19.00) w kościele księży filipinów w Tarnowie zostanie odprawiona Msza święta w intencji zmarłej Agaty Mróz.
O śmierci Agaty Mróz-Olszewskiej, dwukrotnej złotej medalistki mistrzostw Europy w siatkówce, poinformowała prof. Alicja Chybicka, szefowa Kliniki Transplantologii szpiku we Wrocławiu, gdzie siatkarka 22 maja miała zabieg przeszczepu szpiku kostnego.
Mróz-Olszewska urodziła się 7 kwietnia 1982 roku w Tarnowie. Była wielokrotną reprezentantką Polski w siatkówce i jedną z najbardziej utytułowanych polskich siatkarek w ostatnich latach. Dwukrotnie zdobyła mistrzostwo Europy seniorek (2003, 2005) i raz kadetek (1999).
22 listopada 2005 roku prezydent Aleksander Kwaśniewski wręczył ordery i odznaczenia reprezentantkom Polski w piłce siatkowej. Agata otrzymała wówczas Złoty Krzyż Zasługi.
Mróz-Olszewska grała na pozycji środkowej, miała 191 cm wzrostu. Występowała w Tarnovii, SMS Sosnowiec, WSBiP Ostrowiec Świętokrzyski, BKS Stal Bielsko-Biała i Gruppo 2002 Murcia.
Z BKS Stal zdobyła w latach 2003 i 2004 mistrzostwo kraju, a w latach 2004 i 2006 Puchar Polski. Z ekipą hiszpańską wywalczyła mistrzostwo kraju oraz triumfowała w Pucharze Top Teams.
W 2007 roku z powodu choroby szpiku kostnego, na którą cierpiała od 17. roku życia, musiała przerwać karierę. W akcję pomocy dla niej zaangażowało się całe środowisko sportowe, w szczególności siatkarskie, w tym wiele zagranicznych gwiazd tego sportu, m.in. organizowano akcje zbierania krwi, mecze charytatywne.
4 kwietnia urodziła córeczkę Lilianę, a 22 maja przeszła zabieg przeszczepu szpiku kostnego. Cały czas pozostawała w szpitalu.
Według lekarzy, operacja powiodła się, ale otwartą kwestią pozostawała akceptacja przez organizm przeszczepionego szpiku. Miało to potrwać od 10 dni do nawet miesiąca. Komórki od dawcy pochodziły z Niemiec i były w pełni odpowiednie oraz całkowicie zdrowe, co miało zwiększyć szanse na przyjęcie się przeszczepu.