ŚwiatAfrykanie chcą się dostać do hiszpańskich enklaw

Afrykanie chcą się dostać do hiszpańskich enklaw

Około 30 tys. Afrykanów czeka w Algierii i Maroku na okazję, aby przedrzeć się przez ogrodzenie graniczne do Ceuty i Melilli, dwóch hiszpańskich enklaw w Maroku, będących bramami do Unii Europejskiej - wynika z raportu Komisji Europejskiej, na który powołuje się w czwartek dziennik "El Mundo".

13.10.2005 | aktual.: 13.10.2005 12:47

Raport Komisji ma zostać opublikowany w przyszłym tygodniu.

Według KE, w samej Algierii przebywa około 20 tysięcy imigrantów, chcących przedostać się najpierw do Maroka, a stamtąd na hiszpańskie terytorium. 10 tysięcy już jest w Maroku i w każdej chwili może przystąpić do "szturmu" na hiszpańskie granice w północnej Afryce - twierdzą autorzy raportu.

Według europejskiego komisarza ds. sprawiedliwości, wolności i bezpieczeństwa Franco Frattiniego, te cyfry odzwierciedlają "rosnącą presję imigracyjną na Maroko i Unię Europejską". Oprócz tego, "nic nie wskazuje na to, aby ta presja miała się zmniejszyć w krótkim okresie, a nawet może się w następnych latach nasilić".

Wśród przyczyn zjawiska nielegalnej imigracji z tej części świata wymienia się wzrost liczby ludności, pesymistyczne perspektywy rozwoju gospodarki, konflikty militarne oraz działalność mafii przemycających ludzi. Hiszpańskie służby bezpieczeństwa alarmują, że mafie te są coraz lepiej zorganizowane, coraz bardziej agresywne i dysponują środkami do skutecznego prowadzenia działalności przemytniczej.

Władze Hiszpanii zwróciły się do UE o pilne opracowanie wspólnej strategii w sprawie nielegalnej imigracji oraz o przeznaczenie dostatecznych środków finansowych na ten cel.

Według Brukseli, aby skutecznie przeciwdziałać nielegalnej imigracji, w samym 2006 roku potrzeba 10-20 mln euro. Brak porozumienia miedzy krajami członkowskimi w sprawie budżetu na lata 2007-2013 utrudnia zaplanowanie akcji długofalowych.

Tymczasem - zdaniem Frattiniego - należałoby w trybie pilnym podjąć działania zmierzające do lepszego przygotowania marokańskich służb granicznych, wymiany informacji miedzy służbami specjalnymi oraz walki z szajkami przemycających imigrantów.

Grażyna Opińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)