Afgański watażka skazany za tortury na 20 lat
Afgański watażka Fariari Sarwar Zardad został skazany przez sąd w Londynie na 20 lat więzienia za porywanie i torturowanie ludzi w swoim ojczystym kraju. To pierwszy wypadek sądzenia w Wielkiej Brytanii cudzoziemca za zbrodnie popełnione poza terytorium brytyjskim.
19.07.2005 | aktual.: 19.07.2005 15:26
Precedens był możliwy dzięki przystąpieniu Wielkiej Brytanii do oenzetowskiej konwencji przeciwko torturom z 1984 roku, która przewiduje, że zagraniczny sąd może skazać osoby za pewne okrutne czyny popełnione w innych krajach.
Sąd przychylił się do zdania prokuratora generalnego lorda Goldsmitha, że Zardad chciał zyskać reputację okrutnego watażki, aby łatwiej rządzić na swoim terytorium, wymuszać okupy i zastraszać swych rywali z sąsiednich okręgów. W tym celu on i jego ludzie bili, ranili, męczyli, więzili i zabijali podróżnych i innych cywilów.
Jako przykład bestialstwa Zardada prokurator brytyjski podał, że trzymał on w lochu "człowieka-psa" - jeńca, którego przymuszał, by jak pies atakował i gryzł ofiary kaprysów watażki.
42-letni obecnie Fariadi Sarwar Zardad, był w latach 1991-96 lokalnym komendantem wojskowym w okręgu Sarobi około 50 km na wschód od Kabulu. W 1998 roku przeniósł się do Londynu, poprosił o azyl polityczny i prowadził tam pizzerię aż do chwili, gdy w 2002 roku aresztowano go za to, co robił w Afganistanie. Przed sądem nie przyznawał się do winy.
Karę będzie odsiadywał w Wielkiej Brytanii.