Afganistan. Wszyscy Polacy ewakuowani
- Wszyscy polscy obywatele, którzy przebywali na terytorium Afganistanu i zgłosili chęć ewakuacji, zostali ewakuowani. Ewakuowani zostali również wszyscy Afgańczycy, którzy pracowali w polskiej ambasadzie. Wypełniamy zobowiązania wobec naszych przyjaciół – oświadczył w poniedziałek wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
Jak mówił, obecnie największym wyzwaniem dla osób chcących wylecieć z Afganistanu jest bezpieczne dostanie się na lotnisko w Kabulu.
Przydacz przekazał też, że Polska jak dotąd ewakuowała z Afganistanu 450 osób, a kolejne przylecą do Warszawy w najbliższych dniach. Wiceminister podkreślił, że Polska skupia się na pomocy tym, którzy są najbardziej narażeni ze strony talibów, pracując np. w organizacjach międzynarodowych.
- Wczoraj udało nam się skutecznie ewakuować pracowników Międzynarodowego Funduszu Walutowego pracujących w Kabulu - podkreślił Przydacz. Zapewnił, że Polska dalej będzie pomagać w ewakuacji z Afganistanu, jeśli pojawią się takie prośby ze strony zachodnich instytucji czy państw.
Zobacz też: wrzawa po słowach Władysława Frasyniuka. Katarzyna Lubnauer: emocje poszły za daleko
Uchodźcy na granicy z Białorusią. Co z pomocą?
Przydacz, pytany o sytuację na polsko-białoruskiej granicy mówił, że koczowisko, które się tam znajduje, leży po stronie Białorusi. - Migranci ekonomiczni z Bliskiego Wschodu, na skutek działalności władz w Mińsku celowo zostali przywiezieni na Białoruś - oświadczył wiceszef MSZ.
- Jesteśmy w stanie zaoferować Białorusi namioty, łóżka polowe, środki higieny. Tego typu wsparcie w perspektywie kilku godzin może znaleźć się po drugiej stronie granicy. Strona białoruska otrzymała w tej sprawie notę. Teraz decyzja jest po ich stronie - oświadczył Przydacz.
Zobacz też: