Afera w NCBiR. Bielan i Puda pod lupą prokuratury

Jest śledztwo ws. afery związanej z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Prokuratura sprawdza możliwość popełnienia przestępstwa przez europosła Adama Bielana i byłego ministra funduszy Grzegorza Pudę - podaje RMF FM.

Adam Bielan
Adam Bielan
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwańczuk
Adam Zygiel

28.03.2024 | aktual.: 28.03.2024 14:47

Najwyższa Izba Kontroli badała organizowany przez NCBiR konkurs "Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe". Zgodnie z przedstawionym w ubiegłym roku przez kontrolerów raportem, stwierdzono "liczne nieprawidłowości zarówno w procesie przygotowania i organizacji naboru wniosków o dofinansowanie w konkursie, jak również na etapie wyboru projektów".

Kontrolerzy złożyli wnioski do prokuratury dotyczące europosła Adama Bielana, byłego ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudy oraz byłego dyrektora NCBiR Jacka Orła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podaje RMF FM, Prokuratura Regionalna w Warszawie wszczęła w tej sprawie śledztwo w oparciu o artykuł Kodeksu karnego dotyczący przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.

Afera w NCBiR

Afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju wybuchła rok temu. Dotyczyła nieprawidłowości przy przeprowadzeniu konkursu na innowacje cyfrowe, w wyniku których dwie firmy uzyskały dotację w łącznej kwocie blisko 178 mln zł.

Okazało się, że 55 mln zł otrzymała firma założona przez 26-latka 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków. Druga kontrowersyjna dotacja to 123 mln zł na projekt dotyczący "cyberbezpieczeństwa podmorskiego" dla białostockiej spółki, która w ostatnich dwóch latach wykazywała straty, a jej prezesem był kolega Jacka Żalka, wiceministra funduszy i polityki regionalnej, odpowiedzialnego za NCBR.

Aresztowany Krzysztof B. miał także stać za "taśmami NCBR". Gdy było wiadomo, że lada dzień wybuchnie afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, do niektórych dziennikarzy trafiły stenogramy z nagrań, które rzekomo miały obciążać ludzi z kierownictwa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Jak opisywał Onet, przesłuchiwany w prokuraturze Jacek Żalek zeznał, że stenogramy nagrań dostał od Krzysztofa B., czyli ich autora.

Czytaj więcej:

Źródło: RMF FM

Źródło artykułu:WP Wiadomości
adam bielanncbirgrzegorz puda
Zobacz także
Komentarze (160)