WAŻNE
TERAZ

Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków

Afera Vatileaks. Zapadły wyroki ws. skandalu w Watykanie

• Trzy uniewinnienia, dwa wyroki skazujące w sprawie Vatileaks
• Proces przed sądem w Watykanie zakończył się po niemal ośmiu miesiącach
• Sprawa Vatileaks dotyczyła wycieku i publikacji tajnych dokumentów o finansach Stolicy Apostolskiej

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia

Sąd w Watykanie uniewinnił włoskich dziennikarzy Gianluigiego Nuzziego i Emiliano Fittipaldiego, sądzonych wraz z trzema innymi osobami ws. Vatileaks - wycieku i publikacji tajnych dokumentów.

Wyroki skazujące otrzymało dwoje byłych członków papieskiej komisji ds. reformy finansów: hiszpański ksiądz Lucio Angel Vallejo Balda i świecka doradczyni Francesca Chaouqui, którym zarzucono kradzież i przekazanie dziennikarzom poufnych materiałów.

Trybunał watykański uznał, że nie ma kompetencji jurysdykcyjnych i terytorialnych, by sądzić dziennikarzy, autorów wydanych w zeszłym roku we Włoszech książek, za zarzucane im czyny rozpowszechnienia tajnych materiałów. Dziennikarze po raz pierwszy zasiedli na ławie oskarżonych przed tym sądem.

Na zakończenie procesu, który trwał prawie osiem miesięcy, sąd zapewnił, że watykański kodeks gwarantuje wolność prasy.

Zaraz po ogłoszeniu wyroku Nuzzi i Fittipaldi wyrazili satysfakcję z decyzji sądu.

Fittipaldi z tygodnika "L'Espresso" powiedział, że największym powodem do zadowolenia jest to, iż jest to pełne uniewinnienie. - To oznacza, że także w Państwie Watykańskim można uprawiać dziennikarstwo, jeśli przestrzega się jego reguł - dodał. Jego zdaniem Watykan, wydając ten wyrok, wykazał się odwagą.

- To był proces kafkowski, jeśli chodzi o oskarżenie, ale jego zakończenie jest pozytywne. Watykan zrobił krok naprzód - ocenił Fittipaldi. Podkreślił również: "Nie jesteśmy ani męczennikami, ani bohaterami. Wykonaliśmy naszą pracę".

- To historyczny dzień, nie tylko dla nas dziennikarzy, ale także dla tego małego państwa - oświadczył Nuzzi z telewizji komercyjnej Mediaset.

Uniewinniono też współpracującego ze Stolicą Apostolską informatyka Nicolę Maio.

Na 18 miesięcy więzienia skazany został były pracownik Prefektury Spraw Ekonomicznych Stolicy Apostolskiej Balda. Kilka miesięcy spędził w celi watykańskiej żandarmerii oraz w areszcie domowym za Spiżową Bramą. Po zakończeniu procesu duchowny pozostanie w Watykanie pod nadzorem - poinformowano.

Wyrok 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 5 lat otrzymała Chaouqui - była doradczyni papieskiej komisji przygotowującej reformę finansów, która w połowie czerwca urodziła dziecko. Na ostatnie rozprawy i na ogłoszenie wyroku przyszła z trzytygodniowym synem.

Baldzie i Chaouqui zarzucono, że wykradli i przekazali dziennikarzom poufne dokumenty, opublikowane następnie w ich książkach, wydanych tego samego dnia w listopadzie zeszłego roku. Proces rozpoczął się niecałe trzy tygodniu po ich publikacji.

Prokurator domagał się 3 lat i 9 miesięcy więzienia dla Chaouqui, 3 lat i 1 miesiąca dla ks. Baldy, roku i miesiąca dla Maio, roku dla Nuzziego i uniewinnienia Fittipaldiego z braku dowodów.

Watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi podkreślił w komentarzu, że wyrok wydano w "duchu sprawiedliwości i łagodności". Podkreślił zarazem w Radiu Watykańskim, że ten proces należało wytoczyć, bo od trzech lat w kodeksie za Spiżową Bramą istnieją przepisy dotyczące wycieku dokumentów.

Jego zdaniem proces był konieczny, by "pokazać wolę stanowczego zwalczania przejawów i niewłaściwych konsekwencji napięć oraz wewnętrznych watykańskich polemik, które od pewnego czasu zbyt często znajdują odzwierciedlenie na zewnątrz za sprawą niedyskrecji i wycieku dokumentów do mediów". Ma to - podkreślił - także negatywny wpływ na opinię publiczną, która "ma prawo do obiektywnej i spokojnej informacji".

Rzecznik Stolicy Apostolskiej podkreślił, że tę "chorobę", jakby nazwał ją papież Franciszek, należy "zwalczać z determinacją".

Zapewnił, że za Spiżową Bramą wolność prasy jest chroniona.

Z największą uwagą śledzono wytoczenie procesu dziennikarzom, w których obronie stanęła przedstawicielka Rady Europy oraz włoska federacja prasy i ponad 100 parlamentarzystów.

We Włoszech prowadzono kampanię w internecie, apelując o uniewinnienie Nuzziego i Fittipaldiego. Zarówno oni sami, jak i ich zwolennicy, podkreślali, że nie można wytaczać procesu dziennikarstwu.

Federacja włoskiej prasy (FNSI) w wydanym oświadczeniu stwierdziła, że uniewinnienie dziennikarzy było "jedynym możliwym epilogiem ich procesu, który nie powinien się nawet rozpocząć".

W swych książkach obaj dziennikarze opisali trudności, jakie napotyka forsowana przez papieża Franciszka reforma finansów, przywileje hierarchii oraz nadużycia finansowe za Spiżową Bramą.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Debata w ONZ o Polsce. Już wszystko jasne
Debata w ONZ o Polsce. Już wszystko jasne
Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków
Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków
Szkoci odwołują koncert. Powodem jest incydent z dronami
Szkoci odwołują koncert. Powodem jest incydent z dronami
Po wystąpieniu szefa MON. Krzyki, zdumienie i zarzuty
Po wystąpieniu szefa MON. Krzyki, zdumienie i zarzuty
Polacy na liście uwolnionych przez reżim. Są już na Litwie
Polacy na liście uwolnionych przez reżim. Są już na Litwie
Trump wysłał list do dyktatora. Uwagę zwraca podpis
Trump wysłał list do dyktatora. Uwagę zwraca podpis
Łukaszenka prowokacyjnie o naruszeniu polskiej przestrzeni
Łukaszenka prowokacyjnie o naruszeniu polskiej przestrzeni
Akcja policji w Pruszkowie. Funkcjonariusze użyli broni
Akcja policji w Pruszkowie. Funkcjonariusze użyli broni
Debata o Polsce w PE. Mówili i kłócili się głównie Polacy
Debata o Polsce w PE. Mówili i kłócili się głównie Polacy
Polscy wojskowi pojadą na Ukrainę. Będą się szkolić w zestrzeliwaniu dronów
Polscy wojskowi pojadą na Ukrainę. Będą się szkolić w zestrzeliwaniu dronów
Nagły zwrot. Uwolnieni opozycjoniści odmówili opuszczenia Białorusi
Nagły zwrot. Uwolnieni opozycjoniści odmówili opuszczenia Białorusi
Wielka pomoc Polsce. Będzie decyzja NATO. Szef MON zapowiada
Wielka pomoc Polsce. Będzie decyzja NATO. Szef MON zapowiada