Afera starachowicka: ujawiono tajne zapisy policyjnego podsłuchu
Zapis policyjnego podsłuchu telefonicznej rozmowy byłego posła SLD Andrzeja Jagiełły ze starostą powiatu starachowickiego Mieczysławem Sławkiem publikuje "Gazeta Wyborcza". Poseł ostrzegł Sławka, że policja przygotowuje akcję przeciwko przestępcom ze Starachowic i powiązanym z nimi urzędnikom. Ujawnienie tej sprawy zapoczątkowało "aferę starachowicką".
23.02.2004 | aktual.: 23.02.2004 10:21
Z zapisu rozmowy, przeprowadzonej 26 marca zeszłego roku, wynika, że Jagiełło powiedział Sławkowi, iż jest on w grupie 28 osób, przeciwko którym ma być przeprowadzona akcja policji. Podejrzenia dotyczyły między innymi odraczania służby wojskowej za pieniądze i nadużyć przy przetargach. Sławek i ówczesny wiceprzewodniczący rady powiatu Marek Basiak zdecydowanie zaprzeczyli, aby mieli coś wspólnego ze sprawą. Z wypowiedzi Jagiełły wynika, że on i były szef świętokrzyskiego SLD Henryk Długosz dowiedzieli się o działaniach policji od ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotki. (IAR)