PolskaAfera starachowicka: czy istnieje nagranie z zakupu kontrolowanego?

Afera starachowicka: czy istnieje nagranie z zakupu kontrolowanego?

Sąd Okręgowy w Kielcach zwrócił się do komendanta głównego policji o udostępnienie na potrzeby procesu posłów Andrzeja Jagiełły, Henryka Długosza i Zbigniewa Sobotki, oskarżonych o tzw. przeciek starachowicki, nagrania wideo z zakupu kontrolowanego przeprowadzonego przez policję w Starachowicach 26 marca 2003 roku - poinformował rzecznik sądu Artur Adamiec.

30.11.2004 | aktual.: 30.11.2004 17:16

Podczas wtorkowej rozprawy sąd postanowił zwrócić się do Centralnego Biura Śledczego w Kielcach z pytaniem, czy istnieje nagranie wideo z tego zakupu kontrolowanego i zapowiedział, że jeśli odpowiedź będzie twierdząca, zwróci się o udostępnienie nagrania do szefa policji.

26 marca 2003 roku w Starachowicach policjanci działający pod przykryciem uczestniczyli w operacji specjalnej - zakupie kontrolowanym broni, amunicji i narkotyków. Zatrzymano wówczas Leszka S. i innych podejrzanych o udział w starachowickiej grupie przestępczej. Ich proces toczy się przed Sądem Rejonowym w Starachowicach.

O dołączenie do materiału dowodowego nagrania z tego zakupu kontrolowanego wnioskował na jednej z wcześniejszych rozpraw obrońca Jagiełły, mec. Kazimierz Jesionek.

Adwokat zamierza w ten sposób udowodnić, że jego klient w żaden sposób nie utrudnił postępowania w sprawie starachowickiej i zachowanie Leszka S. czy innych osób zatrzymanych wtedy "było spontaniczne i nie wynikało z faktu uprzedzenia ich o działaniach policji".

Okazało się, że takiego nagrania nie ma w materiale dowodowym procesu starachowickiej grupy przestępczej. Dlatego sąd wystąpił z zapytaniem do CBŚ w Warszawie, czy ten zakup był rejestrowany. Otrzymano odpowiedź, że CBŚ nie może kategorycznie stwierdzić, że operacja nie była rejestrowana, do kieleckiego CBŚ przekazano jakąś kasetę, ale nie wiadomo czy na niej jest ten zapis.

Dlatego mec. Jesionek wnioskował o zapytanie CBŚ w Kielcach czy na tejże kasecie zarejestrowane jest nagranie z 26 marca 2003 roku. Wniosek poparł oskarżony Sobotka oraz prokuratorzy.

Według prokuratora Krzysztofa Zimońskiego, ustalenie czy zapis istnieje i przeprowadzenie dowodu z tego nagrania przed sądem mogłoby "kapitalnie pomóc w ustaleniu wszystkich okoliczności".

Sąd oddalił wniosek mec. Jesionka o dołączenie do materiału dowodowego stenogramów wszystkich rozmów telefonicznych, które 26 marca 2003 roku przeprowadzili starachowiccy samorządowcy i główny oskarżony w procesie tamtejszego gangu Leszek S.

Sąd planował już we wtorek zakończyć postępowanie dowodowe w procesie i za tydzień wysłuchać mów końcowych prokuratorów, ale sprawa nagrania spowodowała zmianę harmonogramu. Kolejna rozprawa odbędzie się 15 grudnia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)