Afera o koncert Behemotha w Toruniu - jednak zagrają
Zapowiedziany na sobotę w Toruniu koncert grupy Behemoth - pomimo licznych protestów - odbędzie się. Deathmetalowy zespół wystąpi w klubie studenckim Od Nowa.
20.10.2011 | aktual.: 20.10.2011 21:21
Akcja protestacyjna przeciw występowi grupy Behemoth prowadzona jest na portalach społecznościowych, jak i w formie listów wysyłanych do rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (UMK) w Toruniu, pod którego auspicjami działa klub Od Nowa. Uczestnicy protestu apelują o odwołanie koncertu w obawie przed nadszarpnięciem dobrego imienia uniwersytetu, możliwością szerzenia treści niezgodnych misją uczelni. Przestrzegają, że tożsamość grupy od lat jest budowana na nienawiści i braku tolerancji.
Protest poparł m.in. nowo wybrany poseł PiS z Bydgoszczy Kosma Złotowski, który wystosował list w tej sprawie do rektora UMK, prezydenta Torunia i marszałka województwa.
O odwołanie imprezy do rektora UMK zaapelował też Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami, przestrzegając, że koncert "będzie reklamą ideologii śmierci, nienawiści i przemocy".
Rzecznik UMK dr Marcin Czyżniewski powiedział, że ani uniwersytet, ani klub Od Nowa nie są organizatorami koncertu. Wyraził przekonanie, że organizator i kierownictwo klubu zadbają, aby nie doszło do wydarzeń obrażających czyjeś uczucia czy naruszających zasady współżycia społecznego.
Grzegorz Kopcewicz, organizator festiwalu Metal Fest, w ramach którego ma odbyć się koncert grupy Behemoth, poinformował, że ma zapewnienie artystów, że nie dojdzie do ekscesów.
Lider zespołu Behemoth Adam "Nergal" Darski na koncercie we wrześniu 2007 r. w klubie Ucho w Gdyni podarł Biblię i nazywał ją m.in. "kłamliwą księgą". W trakcie występu nazwał też Kościół katolicki "największą zbrodniczą sektą".
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Gdyni, który 18 sierpnia tego roku uniewinnił Darskiego. W uzasadnieniu wyroku sędzia Krzysztof Więckowski powiedział, że działanie oskarżonego było "swoistą formą sztuki", zgodną z "metalową poetyką grupy Behemoth" oraz kierowaną do "określonej i hermetycznej publiczności". Apelację od wyroku 4 października wniosła gdyńska Prokuratura Rejonowa.