Afera melioracyjna. Jest wyrok
Sąd skazał w czwartek Stanisława Gawłowskiego na pięć lat więzienia w sprawie tzw. afery melioracyjnej.
W czwartek Sąd Okręgowy w Szczecinie ogłosił wyrok w sprawie tzw. afery melioracyjnej, w której jednym z oskarżonych był Stanisław Gawłowski, senator, były sekretarz Platformy Obywatelskiej i wiceminister środowiska. Został on skazany na pięć lat więzienia.
Proces w sprawie nieprawidłowości przy 26 inwestycjach Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie trwał w Sądzie Okręgowym w Szczecinie od stycznia 2020 r. Śledztwo prowadzono od 2013 r. Akt oskarżenia liczył ponad 1100 stron i obejmował 32 osoby. Czwartkowy wyrok jest nieprawomocny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmiszek broni Bodnara. "Bardzo mocny kręgosłup"
Stanisław Gawłowski usłyszał wyrok
Prokuratura przedstawiła 32 oskarżonym łącznie 94 zarzuty, m.in. łapownictwa i prania brudnych pieniędzy. Głównym wątkiem śledztwa było ustawianie przetargów na prace melioracyjne, realizowane również dzięki wielomilionowym dotacjom UE.
Stanisław Gawłowski usłyszał siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. W czwartek sąd uniewinnił go od jednego z nich. Polityk został uznany winnym m.in. korupcji i plagiatu pracy doktorskiej.
Prokuratura zarzuciła mu m.in. przyjęcie łapówki o wartości co najmniej 733 tys. zł w zamian za pomoc w zdobywaniu wielomilionowych kontraktów na inwestycje realizowane przez Zarząd Melioracji, a także tzw. pranie brudnych pieniędzy w związku z wartą ponad 200 tys. zł nieruchomością w Chorwacji.
Stanisław Gawłowski w czasie śledztwa i procesu nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Podkreślał, że przed sądem stanął "z powodów czysto politycznych". Argumentował, że w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości szukano na niego "haków".
Czytaj też: