Afera KNF. Śledztwo przyspiesza. ABW będzie badać kopię nagrania
Śledztwo ws. afery KNF przyspiesza. By nie marnować czasu ABW nie będzie czekać na oryginał nagrania, zbada jego kopię. Tymczasem bohater afery, Marek Chrzanowski, został wezwany przez władze Szkoły Głównej Handlowej - gdzie dotychczas wykładał - na rozmowę.
16.11.2018 07:29
O weryfikacji kopii nagrania rozmowy byłego już szefa KNF z biznesmenem Leszkiem Czarneckim informuje "Rzeczpospolita". - Kopia nagrania jest już w ABW i tu zostanie zbadana. To ma zagwarantować szybkość opinii - potwierdza dziennikowi rozmówca ze służb.
Pendrive z kopią nagrania Roman Giertych przekazał prokuraturze 13 listopada, wraz z drugim zawiadomieniem „dotyczącym próby przejęcia kapitałów banku na rzecz jakiegoś innego podmiotu".
By potwierdzić wiarygodność nagrania należałoby badać oryginał, a nie kopię. Na razie nie ma jej jednak ani prokuratura, ani ABW. Śledztwu w sprawie afery nadano jednak priorytet. Stąd błyskawiczne tempo i badanie kopii nagrania. - Od czegoś trzeba zacząć - mówi rozmówca dziennika.
Tymczasem główny bohater afery KNF - Marek Chrzanowski - ma poważne kłopoty. Został już zawieszony przez prezydenta w Narodowej Radzie Rozwoju i stracił stanowisko w radzie nadzorczej Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Jak informuje RMF FM będzie też musiał tłumaczyć się z afery w KNF przed władzami uczelni, w której wykłada - SGH. Dostał właśnie wezwanie na rozmowę, która ma odbyć się w przyszłym tygodniu.
Jak zakończy się ta rozmowa? Z informacji RMF FM wynika, że były szef KNF prawdopodobnie zostanie na razie odesłany na urlop.
Czarnecki na SGH prowadził m.in. zajęcia dotyczące finansów publicznych, czy polityki gospodarczej i społecznej. Tematem jednego z jego wykładów była korupcja.
Źródło: "Rzeczpospolita", RMF FM