Trwa ładowanie...
28-08-2007 03:50

Adwokat nie ma prawa do pomyłki w sądzie

W "Rzeczpospolitej" czytamy: Przedsiębiorca toczący spór przed sądem może przegrać, nawet jeżeli ma rację. Wystarczy niewielki błąd formalny, aby jego sprawa spadła z wokandy.

Adwokat nie ma prawa do pomyłki w sądzieŹródło: Jupiterimages
d1ur7d3
d1ur7d3

To efekt zmian przepisów, które miały przyspieszyć prowadzenie procesów gospodarczych. Stało się odwrotnie. Odczuła to spółka PGNiG. Firma ta z powodu niejasnych przepisów o opłacie sądowej uiściła od apelacji 8 tys. zł zamiast 100 tys. i straciła prawo do zbadania sprawy w II instancji.

Radca prawny Mariusz Ziaja mówi, że przedsiębiorca, który dochodzi swoich praw przed sądem, musi się martwić przede wszystkim, aby nie popełnić małej proceduralnej pomyłki.

Przykłady można mnożyć. Często przychodzą do mnie drobni biznesmeni, którzy np. pomylili się w obliczeniu opłaty sądowej, wskutek czego sąd odrzucił ich odwołanie. Niestety, zwykle jest już za późno, gdyż termin na złożenie poprawnego odwołania minął - mówi dziennikowi Ziaja.

W ten sposób firmy zamykają sobie drogę dochodzenia roszczeń. Budzi to protesty przedsiębiorców, którzy bezpowrotnie tracą pewne sądowe wygrane.

d1ur7d3

Spółka Klinkmar zaskarżyła właśnie do Trybunału przepis, który pozwala sądowi zwrócić bez rozpoznania źle opłaconą apelację czy inne odwołanie. Tylko dlatego, że złożył ją przedsiębiorca. W praktyce taki zwrot oznacza utratę prawa do zbadania sprawy przez wyższą instancję - nie ma już czasu na poprawienie pomyłki.

Spółkę wsparł rzecznik praw obywatelskich. Wskazuje, że przepisy, które stawiają przedsiębiorcom wymogi formalne jak adwokatom, są niezgodne z konstytucją. Przedsiębiorca bywa zaskakiwany informacją, że nie uiścił wymaganych opłat i wobec tego jego odwołanie zostało odrzucone.

Rygory dotyczące opłat to element postępującej formalizacji procesu. Autorzy zmian uważają, że adwokat nie ma prawa się mylić. Ale niektóre z obostrzeń objęły również przedsiębiorców, i to nie tylko wielkich, ale także właściciela pensjonatu, księgarni czy taksówkarza - podaje "Rzeczpospolita". (PAP)

d1ur7d3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ur7d3
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj