Adwokaci więźniów z Guantanamo piszą list do Pentagonu ws. głodówki
45 adwokatów więźniów osadzonych w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie wystosowało w czwartek list do szefa Pentagonu Chucka Hagla, w którym powiadomili o trwającym tam od lutego strajku głodowym, będącym "poważnym zagrożeniem dla zdrowia i życia osadzonych".
W liście, którego kopię otrzymała agencja AFP, adwokaci przypominają, że dwunastu spośród nich wysłało już korespondencję w tej sprawie do komendanta więzienia, ale do tej pory nie otrzymali oni odpowiedzi.
Adwokaci apelują zatem w liście do ministra obrony USA, który - będąc jeszcze republikańskim senatorem - mówił w 2005 r., że kontrowersyjne więzienie w Guantanamo jest jednym z powodów, dla których Stany Zjednoczone przegrały "wojnę wizerunkową na świecie".
"Większość mężczyzn z oddziału 6, w którym mieści się 166 osadzonych, czyli największa liczba więźniów w Guantanamo, prowadzi strajk głodowy od 6 lutego", kiedy miała miejsce rewizja - informują adwokaci, podkreślając że "ich stan zdrowia się pogarsza". Stracili od 9 do 13 kilogramów, a co najmniej 24 więźniów straciło przytomność z powodu niskiego stężenia glukozy we krwi - sprecyzowano w liście.
Strajk jest spowodowany - jak tłumaczą adwokaci - decyzją władz więzienia o odebraniu osadzonym ich egzemplarzy Koranu, a także konfiskatą "bez powodu" innych rzeczy osobistych, jak zdjęcia i listy od rodziny, czy listy od ich prawników.
Służby więzienne poddały w poniedziałek, że jedynie dziewięciu osadzonych kontynuuje strajk, z czego pięciu jest odżywianych przez rurki.
Władze wojskowe w Guantanamo poinformowały AFP, że "podczas rutynowej rewizji (6 lutego) nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego". "Żaden strażnik w Guantanamo nie tknął nigdy Koranu żadnego z osadzonych. Z Koranem obchodzimy się z największym szacunkiem" - zapewnił rzecznik wojskowy w Guantanamo, kapitan Robert Durand.
Pod koniec stycznia br. rząd USA zlikwidował biuro w Departamencie Stanu zajmujące się organizacją transferów więźniów z Guantanamo. Komentuje się to jako sygnał, że Waszyngton rezygnuje z zamknięcia tego więzienia w najbliższym czasie.
Starania Departamentu Stanu były konsekwencją obietnicy prezydenta Baracka Obamy, który na początku swych rządów zapowiadał, że zamknie Guantanamo w ciągu roku. Więzienie jest obiektem krytyki ze strony obrońców praw człowieka, gdyż przetrzymuje się tam podejrzanych o terroryzm bezterminowo, na podstawie podawanych w wątpliwość sankcji prokuratorskich.