Adwokaci: Parys powinien oddać także roczne premie
Prawnicy Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie rozszerzyli cywilny pozew przeciw byłemu wiceprezesowi Fundacji Janowi Parysowi o zwrot nienależnych premii o blisko 25 tys. zł. Oprócz 105 tys. premii kwartalnych chcą zwrotu wypłaconych Parysowi premii rocznych.
25.08.2006 | aktual.: 25.08.2006 18:26
Fundacja na drodze sądowej domaga się zwrotu bezprawnie pobranych w latach 1998-2000 ponad 400 tys. zł nagród od dawnych członków jej zarządu, oskarżonych już za to przez prokuraturę. Sprawy z powództwa Fundacji wobec jej b. szefa Jacka Turczyńskiego oraz członków zarządu Jacka Pająka, Parysa i Andrzeja Tłomackiego toczą się w wydziale pracy warszawskiego sądu.
Nieprawidłowości w działalności Fundacji wykazała w 2003 r. Najwyższa Izba Kontroli, która ustaliła, że członkowie zarządu pobrali niezgodnie z prawem ponad 400 tys. zł premii kwartalnych, które sami sobie przyznali. Turczyński pobrał 83 tys., Pająk 104 tys., Parys 105 tys., a sekretarz zarządu Tłomacki 105 tys. NIK zaleciła, by pieniądze oddano.
Sprawa wywołała wówczas wiele kontrowersji oraz protesty środowisk kombatanckich. Parys zwracał uwagę na "rentowność Fundacji i sprawne zarządzanie jej środkami". Podkreślał, że premie spowodowały, iż "o połowę wzrosła efektywność pracy członków zarządu".
Statut Fundacji nie przewidywał przyznawania premii członkom zarządu.
Kolejna rozprawa - dopiero w grudniu.