Adopcja na odległość
Kilkaset osób z całej Polski chce adoptować dzieci poszkodowane przez tsunami.
W niedzielę na placu Teatralnym w Warszawie odbędzie się koncert charytatywny, organizowany przez Caritas Polska i władze miasta.
W czasie imprezy będą zbierane pieniądze na pomoc ofiarom tsunami, będzie także promowana akcja adopcji na odległość.
W koncercie weźmie udział kilkudziesięciu artystów, a prowadzić go będzie wspólnie niemal 60 gwiazd Telewizji Polskiej. Do tej pory do Caritas Polska wpłynęło kilkaset deklaracji od osób, które chcą adoptować na odległość dziecko z krajów dotkniętych tsunami. Cały czas wpływają nowe zgłoszenia.
Adopcja polega na comiesięcznych wpłatach na konto Caritas Polska dowolnej kwoty. Każdego miesiąca organizacja przekazuje pieniądze misjonarzom w krajach dotkniętych kataklizmem. Misjonarze na miejscu pomagają konkretnemu osieroconemu dziecku, kupując dla niego żywność, odzież, lekarstwa, opłacając koszty nauki. Pieniądze wpływają na jedno konto i są dzielone między dzieci po równo.
Kandydaci na „rodziców adopcyjnych” powinni przesłać na adres Caritas Polska wypełnioną deklarację i dokonać pierwszej wpłaty. Wtedy zostaną zarejestrowani i będą mogli wybrać dziecko z listy przygotowanej przez Caritas i misjonarzy pracujących na miejscu tragedii. Z dzieckiem można się kontaktować listownie. Caritas prosi, by nie przesyłać dzieciom słodyczy, zabawek lub innych rzeczy materialnych. – Chodzi o to, by dziecko, które nie otrzymało paczki, nie czuło się pokrzywdzone – mówi Marcin Bąk z Caritas Polska.
Rodzice adopcyjni mogą także otrzymać zdjęcie dziecka, choć nie zawsze jest to możliwe. – W niektórych krajach robienie zdjęć ludziom jest niezgodne z religią – wyjaśnia Marcin Bąk. Salezjański Ośrodek Misyjny organizuje także adopcje na odległość dzieci z terenów, przez które przeszła fala. Na razie adopcja odbywa się w sposób bezimienny. Poszkodowanym dzieciom można pomóc, wpłacając pieniądze na konto.
W późniejszym terminie konkretne dzieci potrzebujące pomocy zostaną włączone imiennie do programu adopcji na odległość. W tej chwili misjonarze mają tam tyle pracy, że nie jest możliwe robienie dzieciom zdjęć i przysyłanie ich do Polski.
9 tys. uciekinierów z terenów dotkniętych tsunami otrzymało od salezjanów dach nad głową, żywność, wodę, leki, odzież. Trwa opracowywanie projektów budowy domów, szkół i przychodni. Salezjański Ośrodek Misyjny organizuje też adopcję na odległość dzieci z innych krajów. Polega ona na zapewnieniu edukacji biednemu dziecku np. z Afryki lub Ameryki Łacińskiej.
Każdy, kto chce zaadoptować dziecko na odległość, zobowiązuje się do opłacania kosztów jego kształcenia przez okres przynajmniej jednego roku (od momentu złożenia deklaracji). Po upływie tego czasu można przedłużać swoje zobowiązanie wobec tego samego dziecka aż do ukończenia jego edukacji.
Dzieci do adopcji na odległość wyszukują misjonarze. Ponieważ znają oni dzieci wychowujące się w placówkach misyjnych, wybierają te najbardziej potrzebujące – sieroty, półsieroty, dzieci, którym rodzice z powodu bezrobocia lub braku pracy nie są w stanie zapewnić edukacji, a czasem nawet zaspokoić ich najbardziej podstawowych potrzeb.
Misjonarze przesyłają do Ośrodka Misyjnego informacje o dziecku wraz z jego zdjęciem. Są to dzieci z placówek misyjnych w Afryce, Ameryce Łacińskiej i w krajach byłego ZSRR, w wieku od 6 do 15 lat oraz młodzież w wieku od 16 do 21 lat.
– Najchętniej ludzie adoptują na odległość małe dzieci, mniej chętnie obejmują opieką młodzież – mówi Kalina Celińska z Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego. – Jest to problem, gdyż młodzież w wieku 17-26 lat nie może podjąć pracy, bo nie ma wykształcenia – dodaje. Dziecko do adopcji na odległość może wziąć rodzina, osoba samotna, firma, uczelnia, szkoła, a nawet klasa. Zdarza się, że adopcji dokonują osoby, które same są w trudnej sytuacji. Od maja 2002 roku jedno z dzieci wspierane jest przez więźnia, który na ten cel przeznacza część swojej zapłaty za pracę wykonywaną w zakładzie karnym. Ostatnio jedno z radomskich gimnazjów w ramach akcji „Adopcja na odległość” zaadoptowało czternastoletnią Weronikę z Zambii. Samorząd gimnazjum wysłał już pierwsze 200 dolarów. Kwota ta wystarczy na czesne za jeden rok. Wpłaty będą dokonywane przez siedem lat.
Listy od „córeczki”
Koszty nauki jednego dziecka są zróżnicowane w zależności od kraju, rodzaju szkoły oraz sytuacji rodzinnej i osobistej dziecka. Jest to równowartość 120-200 dolarów, czyli około 470-790 zł rocznie. Wpłat w polskiej walucie można dokonywać w ratach miesięcznych lub kwartalnych. Salezjański Ośrodek Misyjny przekazuje pieniądze misjonarzom co dwa, trzy miesiące przelewem. Misjonarze osobiście opłacają koszty nauki w szkole oraz troszczą się o zaspokojenie podstawowych potrzeb dzieci.
– Wpłacam 200 zł kwartalnie – mówi Honorata Sidor, która za pośrednictwem palotynów adoptowała na odległość dziewczynkę z Rwandy.
– Moja Faustynka ma teraz 14 lat, zaadoptowałam ją dwa lata temu. Jest śliczna. Zdjęcie dziewczynki cały czas stoi w mieszkaniu pani Honoraty. Dziewczynka pisze do jej rodziny listy, podpisując się „wasza córeczka”.
– Bardzo ucieszyła się z pocztówki grającej, którą wysłałam jej na święta – cieszy się pani Honorata. Przesłała dziewczynce także swoje zdjęcie. Jest jeden warunek – fotografie nie mogą być robione wśród luksusowych przedmiotów.
– Zdecydowałam się na adopcję na odległość, gdyż w taki sposób chcę pomóc – tłumaczy Honorata.
Aby zaadoptować na odległość dziecko, należy wypełnić deklarację i przesłać ją na adres Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego w Warszawie. Pełni on rolę pośrednika pomiędzy misjonarzem przedstawiającym dziecko do adopcji i osobą adoptującą. Mając na względzie zadeklarowaną kwotę oraz inne preferencje przedstawione w deklaracji, Ośrodek Misyjny wybiera i przesyła dane dziecka oraz, w miarę możliwości, jego fotografię.
Korespondencja z dzieckiem odbywa się za pośrednictwem misjonarza lub wolontariusza z Polski. Misjonarz zobowiązany jest raz w roku przekazać opiekunom informacje dotyczące dziecka i jego postępów w nauce.
– To dziecko staje się naprawdę członkiem rodziny – mówi Kalina Celińska. – Ludzie często odmawiają sobie czegoś, żeby mu pomóc. Dziecko też bardzo się cieszy, kiedy dostaje zdjęcia swoich rodziców adopcyjnych – dodaje.
- Caritas Polska, skwer Ks. Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa, tel.: 33-48-503, 33-48-500
- adopcja@caritas.pl
- Salezjański Ośrodek Misyjny,
ul. Korowodu 20, 02-829 Warszawa, tel: 022 644-86-78, faks: 0-22 644-86-79
- www.adopcja.salezjanie.pl
- www.wolontariat.salezjanie.pl
- e-mail: misje@salezjanie.pl
- Palotyński Sekretariat Misyjny, ul. Skaryszewska 12, 03-802 Warszawa, skr. poczt. 255, tel.: 771-51-61, 771-51-19, 771-51-29
- info@adopcja-serca.pl
- www.adopcja-serca.pl