Adamkus udaje się do Kijowa na obrady "okrągłego stołu"
Prezydent Litwy Valdas Adamkus udaje się do Kijowa, by uczestniczyć w mediacji w sprawie rozwiązania powyborczego konfliktu na Ukrainie - podano w Wilnie. Adamkus ma odlecieć do Kijowa około godziny 14.00 (13.00 czasu polskiego).
06.12.2004 | aktual.: 06.12.2004 12:42
Decyzja o wyjeździe prezydenta Litwy została podjęta po porannych konsultacjach, m.in. z prezydentem Polski Aleksandrem Kwaśniewskim, który także leci do Kijowa.
Będzie to już trzecia mediacyjna wizyta Adamkusa i Kwaśniewskiego na Ukrainie w ciągu ostatnich dziesięciu dni. Poprzednie obrady "okrągłego stołu" odbyły się 26 listopada i 1 grudnia.
"Częste wizyty prezydentów Litwy i Polski w Kijowie dają podstawę twierdzić, że nasze państwa stały się głównymi graczami w ukraińskich rozgrywkach. Niewątpliwie ta gra jest bardzo ważna, a Wilno i Warszawa postawiły (w tej grze) wszystko, co mają" - pisze Evaldas Labanauskas, publicysta litewskiego dziennika "Respublika".
W aktywnej współpracy Litwy i Polski publicysta dostrzega symboliczne odrodzenie Rzeczpospolitej: "Triumfować mogą ci, którzy od czasów odrodzenia niepodległości (Litwy) opowiadają się za strategicznym partnerstwem Wilna i Warszawy. Jest to zaprzeczenie sceptycznych opinii tych, którzy postrzegają Polskę i Litwę jako związek szczupaka i karasia".
Labanauskas rozważając, co oczekuje Litwę, jeżeli optymistyczne prognozy odnośnie do Ukrainy nie spełnią się, a do władzy dojdzie Janukowycz lub ktoś inny popierany przez prezydenta Rosji Putina, prognozuje: "Możliwości rozwijania wpływów Litwy w kierunku południowo-wschodnim zostałyby zminimalizowane, ambicje Wilna zostania liderem w tym regionie - całkowicie zniweczone, a pozostałe dwa kraje bałtyckie (Łotwa i Estonia), które dzisiaj z zazdrością obserwują udział Litwy w rozgrywkach ukraińskich, mogłyby tworzyć nowe dowcipy o 'Litwinach-liderach'".
Aleksandra Akińczo
