Adam Bodnar: ustawa PiS pozwoli na prawie nieograniczoną inwigilację internetu
- Projekt nowelizacji ustawy o policji pozwala na prawie nieograniczoną inwigilację internetu - oznajmił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w programie #dziejesienazywo.
Zdaniem Bodnara, chodzi o to, by służby miały prawo - niemal na zasadzie automatycznej - pobierania danych internetowych. - Dane te będą gromadzone w celu rozpoznawania popełniania przestępstw, ale pojęcie to jest tak szerokie, że będzie można zrobić wszystko - dodał.
- Polska i tak jest rekordzistą Europy. Może być jeszcze gorzej? - pytał prowadzący program, Jacek Żakowski.
- Jesteśmy rekordzistami, jeśli chodzi o billingi - pobierane jest 2 mln danych. Dorzućmy do tego 2 mln danych internetowych. To może dotyczyć setek tysięcy osób - mówił Bodnar.
W ocenie rzecznika praw obywatelskich, problem polega na tym, że tworzy się narzędzie zalegalizowane ustawą, a potem bardzo trudno będzie odwrócić rzeczywistość.
- Zawsze znajdzie się argument. Teraz walczymy z agenturą rosyjską, terroryzmem, a tak naprawdę w ten sposób mogą być zwalczane grupy opozycyjne, pozarządowe, aktywiści, dziennikarze, prawnicy - stwierdził Bodnar.
PiS chce zwiększyć uprawnienia policji i służb specjalnych
Projekt nowelizacji ustawy został opublikowany na stronach internetowych Sejmu dwa tygodnie temu. Dokument dotyczy policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Żandarmerii Wojskowej, straży granicznej, służby celnej, kontroli skarbowej, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Agencji Wywiadu i Służby Wywiadu Wojskowego.
Powyższe instytucje, poza służbą celną, mają mieć prawo do stosowania kontroli operacyjnej za zgodą sądu aż do 18 miesięcy. W przypadku ABW i SKW, tak jak jest to obecnie, w "uzasadnionych sytuacjach" kontrole będą mogły trwać dłużej.
PiS tłumaczy, że proponowane w projekcie rozwiązania są "niezbędne w perspektywie bieżących zagrożeń bezpieczeństwa". Wśród nich wymienia chociażby zagrożenia terrorystyczne.