Abp Życiński: dziś nie można myśleć jedynie o własnej wolności
O postawę wiary, która niesie nadzieję w
bolesnych doświadczeniach, takich jak śmierć polskiego żołnierza w
Afganistanie, apelował abp Józef Życiński podczas mszy
świętej w Lublinie z okazji Święta Wojska Polskiego. Metropolita
podkreślił, że w dzisiejszym "globalnym świecie" nie można
koncentrować się jedynie na obronie własnej wolności, a zawarte
przez Polskę sojusze zobowiązują.
Metropolita lubelski powiedział, że w tak bolesnych sytuacjach, jak śmierć w Afganistanie podporucznika Łukasza Kurowskiego, trzeba "odnajdywać nadzieję i moc ducha" w prawdzie o zmartwychwstaniu i "naszej ojczyźnie w niebie".
Kiedy stajemy w poczuciu bezradności i dramatu, mamy równocześnie świadomość, że tamten granatnik kończący jego młode życie nie był ostatnim akcentem w historii życia, że ta historia ma swoją kontynuację na poziomie wieczności, w perspektywie, ku której prowadzi nas Chrystus, w tej chwale, do której Jezus włączył swoją matkę - powiedział abp Życiński.
Wezwał do modlitwy o taką postawę wiary dla wszystkich żołnierzy, "którzy z bólem myślą o podobnych sytuacjach, czasem także dlatego, że mogą one stać się ich udziałem".
Abp Życiński podkreślił, że poświęcenie i ofiara żołnierzy nie zawsze są dobrze rozumiane - gdy są "ujmowane w kategoriach uproszczeń pełnych hurraoptymizmu" lub krytykowane przez tych, którzy "nie potrafią zrozumieć istoty współdziałania różnych paktów wojskowych w globalnym świecie".
Jeśli związani jesteśmy sojuszami nie możemy oczekiwać, że NATO poprosi nas wtedy, gdy będzie trzeba bronić sąsiedniej wioski i że wtedy dadzą znać i powiedzą: może byście byli łaskawi skontaktować się z sołtysem i coś zrobić - powiedział metropolita.
Zaznaczył, że w świecie istnieją wartości wspólne dla wszystkich, których trzeba bronić. Tak jak nie mieli osobistych praktycznych korzyści ci, którzy głosili hasła za wolność waszą i naszą, tak dziś nie da się wyliczyć wymiernych wartości, które wypływałyby z troski o godność umierających w Afryce, czy o demokrację, którą trzeba wznosić cierpliwie i powoli w Iraku - powiedział.
Przestrzegał przed postawą troszczenia się jedynie o własną wolność i własne korzyści._ Podejście egoistyczne - gdzie widzimy tylko naszą wolność i pytamy, co Polska z tego będzie mieć - miało swoich klasyków, kiedy niektórzy z Francuzów tuż przed wybuchem II wojny światowej mówili, że nie będą umierać za Gdańsk_ - powiedział.
Tylko, że w tym świecie, w jakim obecnie żyjemy przejęcie Gdańska w jednym miesiącu, niesie zagrożenie dla Paryża w miesiącu kolejnym i trzeba patrzeć z perspektywy jakościowo nowych sytuacji - dodał.
Metropolita wyraził szacunek dla żołnierzy, którzy walczyli w Bitwie Warszawskiej w 1920 roku i woleli "zapłacić cenę życia za godność, niż żyć na kolanach, w niewoli".
Dziękujemy Bogu, że tak bardzo zmienił się świat przez te 87 lat i że dziś, dzięki nowym sojuszom, możemy łączyć poczucie uczciwości z poczuciem stabilności - powiedział arcybiskup.
Po mszy św. na Placu Litewskim w centrum Lublina żołnierze, przestawicie lokalnych władz, harcerze, kombatanci złożyli wieńce i kwiaty na płycie pamiątkowej Grobu Nieznanego Żołnierza oraz pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Żołnierze oddali salwę honorową. Uroczystości zakończyła defilada pododdziałów Wojska Polskiego i koncert orkiestry wojskowej.