Abp Wielgus nie wróci do pracy na KUL
Abp Stanisław Wielgus nie będzie prowadził zajęć dydaktycznych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w roku akademickim 2007/2008. Będzie na urlopie - poinformowała rzeczniczka tej uczelni Beata Górka.
W Sądzie Okręgowym w Lublinie nadal nie ma wyznaczonego terminu
rozprawy jego procesu autolustracyjnego.
Abp Wielgus do końca września tego roku przebywa na urlopie bezpłatnym. Na wniosek księdza arcybiskupa urlop został przedłużony na kolejny, zbliżający się, rok akademicki. Arcybiskup pozostaje naszym pracownikiem, nie będzie jednak prowadził zajęć dydaktycznych - powiedziała Górka.
Abp Wielgus jest profesorem filozofii. Z KUL-em związany jest od wielu lat. W latach 1989-98 był rektorem tej uczelni. Od czasu, gdy w 1999 r. został biskupem płockim, prowadził tylko seminarium doktoranckie z historii filozofii średniowiecznej.
W sądzie Okręgowym w Lublinie, gdzie został przeniesiony proces autolustracyjny abpa Wielgusa, nadal nie ma wyznaczonego jego terminu. Rzeczniczka tego sądu Barbara du Chateau powiedziała, że do sądu nie dotarły jeszcze dokumenty z Instytutu Pamięci Narodowej dotyczące arcybiskupa.
Przewodniczący wydziału zdecydował o wysłaniu do IPN ponaglenia o nadesłanie akt archiwalnych dotyczących tej sprawy - zaznaczyła du Chateau.
Abp Wielgus nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Media spekulowały, że może wycofać się z autolustracji, donosiły m.in., że o zaniechanie autolustracji miała prosić abp. Wielgusa Rada Stała Episkopatu Polski oraz nuncjusz apostolski. Przeciwna autolustracji miała też być Stolica Apostolska. Źródła kościelne nie potwierdziły tych doniesień.
Krytycznie o autolustracji kapłanów czy biskupów wyrażali się natomiast metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski i bp Tadeusz Pieronek. Jeśli duchowieństwo godzi się na lustrację, której zgodnie z prawem nie podlega, a Episkopat zaleca, by księża występowali do komisji historycznych o zbadanie ich teczek, to wystarczy - i na tym należy poprzestać w formułowaniu ocen - uważa biskup Pieronek.
Abp Wielgus 7 stycznia zrezygnował z funkcji metropolity warszawskiego w związku z ujawnieniem jego teczki z IPN. Dwie komisje - kościelna i powołana przez Rzecznika Praw Obywatelskich - uznały, iż są dowody, że Wielgus co najmniej w latach 1973-78 zobowiązał się do współpracy z wywiadem PRL i wyrażał do tego gotowość.