Abp Nycz: cisza wyborcza potrzebna, aby podjąć decyzję

Dodał, że z tą decyzją "należy pójść i wyrazić ją w formie tajnego głosowania". Sądzę, że jest to nie tylko obowiązek obywatelski, ale także obowiązek moralny każdego człowieka, jeśli mieni się chrześcijaniem, o czym mówi również nauka społeczna Kościoła - podkreślił abp Nycz.

Według hierarchy, smutną rzeczą jest, że kiedy wybory nic nie znaczyły, bo były fikcyjne, wszystko było wybrane już wcześniej, to wtedy szło na wybory 95% społeczeństwa i jeszcze 5% dorabiano. Dzisiaj, kiedy rzeczywiście żyjemy w wolnym kraju, to z frekwencją nie jest najlepiej - ubolewał abp Nycz.

Wyraził nadzieję i ufność, że w obecnych wyborach frekwencja będzie znacznie wyższa niż w poprzednich. Jest zachętą dla mnie samego i dla wszystkich: jeśli mam prawo to czynić, po prostu pójść i zagłosować - powiedział abp Nycz.

W ocenie arcybiskupa, obecne wybory, jak każde, są bardzo ważne, ponieważ opowiadamy się za kształtem przyszłości. Poza tym - jak podkreślił hierarcha - jesteśmy świadomi tego, że nie jest to początek, ale praca co najmniej pokolenia, które walczyło o wolność w 1980 roku, a potem w roku 1989 doczekało się wolności. Dodał, że "każdy demokratyczny wybór, jaki się dokonuje, zwłaszcza w wyborach parlamentarnych, jest pod tym względem niesłychanie ważny".

Zapytany, czego oczekuje po tych wyborach, metropolita powiedział, że spodziewa się kontynuacji tego, co dzieje się w Polsce po roku 1989. Zależałoby mi na tym, żeby była to kontynuacja kreatywna, twórcza w stosunku do każdego poprzedniego rządu i niczego więcej - dodał arcybiskup Nycz. Zaznaczył, że jako Polska idziemy w dobrym kierunku.