Abp Michalik nie nie przeczytał jeszcze listu od polskich Żydów
Abp Józef Michalik nie zna jeszcze treści
skierowanego do niego, jako przewodniczącego Konferencji
Episkopatu Polski, listu otwartego członków Towarzystwa
Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce i Polaków żydowskiego
pochodzenia w sprawie wypowiedzi ks. prałata Henryka
Jankowskiego - poinformował jego sekretarz ks.
Witold Ostafiński.
Protest środowisk żydowskich związany jest przede wszystkim z wypowiedzią ks. Jankowskiego, który po niedzielnej mszy świętej, odprawionej 8 sierpnia w gdańskim kościele św. Brygidy, oświadczył, że jest ofiarą "spisku judeokomuny wymierzonego w Kościół".
Ksiądz arcybiskup nie zna jeszcze treści tego listu i w związku z tym nie może się do niego ustosunkować. Arcybiskup jest w trakcie wizytacji dekanatu solińskiego w Bieszczadach -powiedział ks. Ostafiński.
O komentarz proszę się zwrócić do rzecznika prasowego Episkopatu - dodał sekretarz arcybiskupa.
Z kolei rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Józef Kloch, powiedział jedynie, że list dotarł do Konferencji Episkopatu Polski wczoraj po południu. Nie chciał powiedzieć, kiedy i czy w ogóle zostanie udzielona odpowiedź.
W liście otwartym członkowie Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce i Polacy żydowskiego pochodzenia wyrażają zaniepokojenie brakiem zdecydowanej reakcji ze strony władz kościelnych na antysemickie wypowiedzi proboszcza gdańskiej parafii św. Brygidy ks. prałata H. Jankowskiego. Piszą, że "to, co głosił ksiądz Jankowski, wywodzi się z najbardziej haniebnych tradycji polskiego antysemityzmu". Według nich szkodzi to Polsce i jej wizerunkowi w świecie.