Abp Kondrusiewicz: Jan Paweł II dał nadzieję
Jan Paweł II był dla Kościoła w Rosji tym,
który dał nadzieję - tak wspomina zmarłego przed
rokiem Papieża zwierzchnik rosyjskich katolików, metropolita
moskiewski abp Tadeusz Kondrusiewicz. Podkreślił, że pamięć o
Janie Pawle II w Rosji wciąż jest żywa.
01.04.2006 | aktual.: 01.04.2006 23:24
Abp Kondrusiewicz wspomina, że był seminarzystą w Kownie, gdy kardynał Karol Wojtyła został Papieżem. Pamiętam dzień po wyborze - tę masę ludzi; tak wielu przychodziło do seminarium i pytało, czy to prawda i jak to będzie. Dla nas wszystkich to było coś nowego, bo (papieżem został wybrany) ktoś "ze swoich", człowiek, który zna system, ten, kto wyrósł w tym systemie, wie jak do niego podejść, aby odzyskać wolność religijną - podkreślił metropolita moskiewski.
To był Papież, który zrozumiał, wyczuł dobrze znaki czasu i ustanowił struktury Kościoła katolickiego (na wschodzie). Papież, który był rzeczywiście ojcem katolików na wschodzie i w Rosji. Wiele razy spotykałem się z nim, mówiliśmy o trudnościach, a on zawsze podkreślał: "pamiętaj o orędziu Matki Bożej, jej niepokalane serce zatriumfuje i Rosja się nawróci" - opowiadał abp Kondrusiewicz.
Jeszcze w czasach sowieckich, kiedy wybrano go (na Papieża), pamiętam bardzo dobrze, poeta Włodzimierz Wysocki powiedział: "swego, swego teraz mamy, z naszych, z Polaków!". Dla nas, dla katolików z byłego Związku Radzieckiego rozpoczynał się nowy dzień, nowa nadzieja, szczególnie gdy papież powiedział "Nie lękajcie się". W trakcie swojego pontyfikatu, w tych trudnych czasach mówił do nas i za nas" - wspomina arcybiskup.
Potem mianował mnie biskupem na Białorusi, a jeszcze później posłał tu, do Moskwy. Zawsze darzył mnie wielką, wielką miłością i troską. Jestem mu za to bardzo, bardzo wdzięczny- mówił z wielkim wzruszeniem zwierzchnik rosyjskiego Kościoła katolickiego.
"Nie bój się, ja modlę się za Ciebie" - to słowa, które wypowiedział do mnie w dniu mojej konsekracji 20 października 1989 roku" - przypominał arcybiskup, który właśnie z rąk Jana Pawła II otrzymał biskupią infułę. Jak dodał, do jego ostatniego spotkania z Janem Pawłem II doszło w szpitalu Gemelli w Rzymie, 8 marca ubiegłego roku.
Kiedy już był bardzo chory, przyszedłem tam, wszedłem do pokoju, gdzie się znajdował, siedział w fotelu. (...) Mocnym głosem zapytał: "Co słychać w Moskwie?". Te słowa we mnie pozostały, wypowiedział je jak jakiś testament, jak wezwanie do stałego rachunku sumienia. Gdy miesiąc przed swoim pogrzebem śmiertelnie chory człowiek zadaje takie pytanie, znaczy, iż jego troską jest ten Kościół - Kościół, któremu dał nową nadzieję, dał nowe życie i ta nadzieja powoli się realizuje- mówił poruszony arcybiskup. Choć nigdy nie postawił nogi na tej ziemi, jego serce było tutaj. Pozostawił po sobie odrodzenie struktur (kościoła), swoją opiekę, swoje serce - dodał. Jeśli chodzi o pielgrzymkę do Rosji, było tak jak było i musimy się z tym pogodzić- zauważył arcybiskup. Podróż do Rosji była jednym z największych marzeń Jana Pawła II.
Zdaniem arcybiskupa Kondrusiewicza, najważniejsze są pozostawione przez Papieża przekazy: "Nie bójcie się, miejcie nadzieję, pozostańcie wierni Chrystusowi i jego Ewangelii", a także zainicjowane przez Papieża dążenia do jedności chrześcijan. Dodał, że w Rosji po śmierci Jana Pawła II opublikowano wiele książek i esejów papieskich. Arcybiskup zaznaczył, że nie tylko oficyny katolickie, ale także wydawnictwa świeckie wydają dzisiaj w języku rosyjskim książki o zmarłym Papieżu.
Podkreślił, że pamięć o Papieżu jest żywa. Dodał, że arcybiskup warszawsko-praski Sławoj Leszek Głódź jeszcze będąc ordynariuszem polowym przywiózł do Moskwy popiersie Jana Pawła II, które dziś znajduje się w moskiewskiej katedrze. Zawsze widać tam ludzi modlących się, stawiających świece - dodał arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz.
Michał Zabłocki