"Aborcja tak, hipokryzja nie" - Internauci o usuwaniu ciąży

23.06.2003 16:23, aktual.: 23.06.2003 16:40

Przeciwnicy jak i zwolennicy aborcji wypowiadają się na łamach prasy, radia, telewizji, jak i w Internecie. Gorąca, emocjonalna dyskusja rozgorzała także wśród użytkowników „Wirtualnej Polski”.

Aborcja tak, hipokryzja nie” - „krzyczy” Marcin Kmita. ”Nikogo nie bulwersuje zarzynanie cieląt na mięso, a przecież to istoty żyjące i czujące, więc tym bardziej nie powinno bulwersować usunięcie embrionu, który nie ma nawet dobrze wykształconego systemu nerwowego” - tłumaczy.

”Aborcja powinna być dozwolona. Każdy decyduje za siebie” - twierdzi Madzia. Dodaje, że jeżeli kobieta chce usunąć dziecko, to i tak znajdzie na to sposób. ”Więc lepiej żeby aborcja była legalna, ponieważ takich tajnych zabiegach dużo kobiet w ogóle nie może mieć dzieci” - twierdzi.

W odpowiedzi, inny Internauta pyta retorycznie: ”Jak może decydować o sobie zabite dziecko (bo przecież każdy decyduje za siebie)?”. ”Teraz Ty chcesz decydować, a gdyby twoja matka podjęła decyzję abyś został zgładzony, nie miałbyś prawa zabierać głosu. A może chwila refleksji - zanim zdecydujesz się zaspokoić swój popęd seksualny!” - dodaje.

Wojtek apeluje do „aborcjonistów”: ”Kochani jak nie chcecie mieć dzieci, to używajcie prezerwatyw lub pigułek. (...) To takie proste dla oświeconych ludzi”.

Rafał twierdzi, że ”Ludzie z LPR są tak zacofani i prymitywni, że protestują, a nawet niewiedzą przeciw czemu!!”. Dodaje: ”Ciekawe, jakby taki facet z LPR był kobietą, ktoś go zgwałcił, musiał rodzić i całe życie patrzeć na dziecko i przypominać sobie ten moment. Sam jestem facetem i tego sobie nie wyobrażam. Dziewczyny jestem z wami!!!” ”Ciemnogród!!!!!” - woła Zbulwersowany. ”Przyczepili się do tego statku jak rzep do psiego ogona. Po co tyle rabanu. Nie ma innych spraw. Ścigać lepiej złodziei” - twierdzi. Popiera go Blondyna: ”Masz świętą rację. Niech się zajmą bezrobociem, łapaniem złodziei”.

Monika Aleksandra przypomina z kolei, że pigułka jest dostępna za rogiem. ”Na moim osiedlu w dwóch gabinetach można bez problemu kupić pigułkę RU486. Cena ok. 1000 zł - więc biznes się kręci. Nie mówmy, że w Polsce nie ma aborcji. Mówmy, jak ma być ona dostępna dla kobiet niezamożnych, bo bogate mogą usnąć ciążę w zwykłym osiedlowym gabinecie. I na żadne wody eksterytorialne nie muszą się fatygować” - mówi.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także