Abchazja ma nowego prezydenta
Opozycjonista Siergiej Bagapsz został wybrany na prezydenta Abchazji, separatystycznego regionu Gruzji, zdobywając 90,1% głosów - poinformował AFP przedstawiciel Centralnej Komisji Wyborczej.
13.01.2005 07:50
Jedyny jedyny rywal Bagapsza, przewodniczący Abchaskiej Partii Ludowej, Jakub Łakoba, uzyskał poparcie zaledwie 2,7% głosujących.
W środowej powtórce wyborów prezydenckich wzięło udział 58,5% uprawnionych, co oznacza, że głosowanie jest ważne - wymagany próg frekwencji wynosił 50%.
Wybory prezydenta Abchazji odbyły się 3 października ubiegłego roku. Ich oficjalnym zwycięzcą został Bagapsz. Porażki nie uznali zwolennicy drugiego poważnego kandydata - popieranego przez Moskwę Rauła Chadżimby, byłego premiera i dawnego oficera KGB i przez parę tygodni demonstrowali na ulicach stolicy kraju, Suchumi.
Chadżimba złożył skargę do Sądu Najwyższego, uważając, że opozycja dopuściła się fałszerstwa, jednak sąd uznał zwycięstwo Bagapsza. Z powodu blokady instytucji rządowych przez zwolenników rywala, zarzucającego mu fałszerstwa wyborcze, Bagapsz nie był jednak w stanie przejąć władzy.
Pod wpływem mediacji Moskwy dwaj rywale zgodzili się na współpracę. Zgodnie z porozumieniem w wyborach startuje Bagapsz i w wypadku wygranej, Chadżimba ma zostać wiceprezydentem odpowiadającym za resorty siłowe, politykę zagraniczną oraz zagospodaruje budżet biura prezydenta.
Abchazja formalnie wchodzi w skład Gruzji, jednak faktycznie od wojny z lat 1992-1993 znajduje się w rosyjskiej orbicie wpływów. Abchazi mają w większości rosyjskie obywatelstwo, choć ich kraj uważa się za suwerenne państwo.
Gruzja nie uznała październikowych wyborów, jednak wyraziła gotowość prowadzenia z nowo wybranym przywódcą negocjacji. Tbilisi chce, by rozmowy dotyczyły sposobów zjednoczenia kraju; Abchazja, jak na razie, odmawia podjęcia tego tematu.