Abaszydze w Moskwie; spekulacje na temat jego dalszych losów
Dotychczasowy przywódca należącej do Gruzji autonomicznej republiki Adżarii, Asłan Abaszydze, który po dymisji znalazł się w czwartek w Moskwie, nie poprosił dotąd o azyl polityczny w Rosji - powiadomił przedstawiciel Adżarii w Rosji.
06.05.2004 10:15
Niektóre rosyjskie media informowały, że Abaszydze ma zamiar prosić Moskwę o azyl polityczny.
Abaszydze przybył do Moskwy wraz z szefem rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Igorem Iwanowem, który w środę udał się do Batumi w charakterze mediatora. Abaszydzemu towarzyszył także syn, który był merem stolicy Adżarii, Batumi, oraz kilku współpracowników.
Jeden z pracowników przedstawicielstwa Adżarii w Moskwie powiedział, że nie wie, jak długo Abaszydze zamierza pozostać w Moskwie. Dodał, że Abaszydze ma córkę, która wraz z mężem mieszka we Włoszech.
Ambasador Gruzji w Moskwie Konstantin Kemularija przypomniał zapewnienia prezydenta Gruzji Michaiła Saakaszwilego, że Abaszydzemu nic nie grozi, "jeśli w sposób cywilizowany zakończy konflikt".
"Abaszydzemu nic nie grozi, może, tak jak były prezydent Gruzji Eduard Szewardnadze, spokojnie pisać pamiętniki - w Tbilisi lub, jeśli zechce, w Moskwie" - powiedział Kemularija.
Dymisja 65-letniego przywódcy Adżarii, nazywanego z racji swojego arystokratycznego pochodzenia i komunistycznej przeszłości "czerwonym księciem", kończy jego sprawowane od 1991 rządy, w czasie których oskarżano go o autorytaryzm i skłonności separatystyczne.