A belfer czeka
Wojewoda kujawsko - pomorski spiera się z prezydentem Bydgoszczy. Powodem są podwyżki dla nauczycieli. A raczej ich brak.
13.10.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W wojewoda zarzucił władzom Bydgoszczy, że nie wypłaciły 3,5 mln zł, przekazanych przez rząd dla nauczycieli. Odmówił również udziału w spotkaniu bydgoskiego samorządu z przedstawicielami oświatowych związków zawodowych. Zdaniem wojewody termin tego spotkania, wypadający tuż przed świętem nauczycieli, był nieprzypadkowy i miał na celu "podtrzymanie nieprzychylnej atmosfery wokół spraw związanych z oświatą."
Zdaniem prezydenta Bydgoszczy nieobecność wojewody świadczy o lekceważeniu środowiska nauczycielskiego oraz o odcinaniu się od problemów pedagogów. - Pan wojewoda nie interesuje się, co dzieje się w największym mieście regionu- powiedział prezydent Bydgoszczy. Stwierdził również, że 3,5 mln zł to 10% potrzeb.
Spotkanie ze związkami zawodowymi i tak nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.
Gazeta Pomorska
(ea/map)