84‑latek z Pruszkowa awanturował się o płot z sąsiadem
Ta historia przypomina nieco fabułę z filmu o waśni Kargula z Pawlakiem. Tyle, że zdarzyła się naprawdę. 84-latek z Pruszkowa uznał, że płot, który dzieli jego posesję od sąsiedniej, znajduje się wyłącznie na jego działce. Starszy pan postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.
08.11.2012 | aktual.: 08.11.2012 18:58
Policja po przyjeździe na miejsce zastała 84-latka, który młotem rozbijał betonowe przęsła ogrodzenia należącego do sąsiada. Znacznie je uszkodził.
Starszy pan nie chciał słuchać tłumaczeń policjantów i zadeklarował, że gdy tylko odjadą, dokończy dzieła i usunie mur. Został zabrany na komendę.
Teraz będzie odpowiadał za niszczenie mienia. Sąsiad zgłosił, że 84-latek uszkodził trzy elementy ogrodzenia przy pomocy kilofa górniczego i wycenił straty na 500 zł.
84-latkowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.