83. rocznica III powstania śląskiego
To dzięki znanym i bezimiennym
bohaterom wszystkich trzech powstań śląskich Śląsk powrócił do
Polski - powiedziała na Górze św. Anny (Opolskie) podczas obchodów 83. rocznicy III powstania śląskiego wojewoda
opolski Elżbieta Rutkowska.
W wystąpieniu pod Pomnikiem Czynu Powstańczego na Górze św. Anny wojewoda przypomniała bohaterską walkę powstańców śląskich; zacytowała słowa pierwszego wojewody śląskiego Józefa Rymera, wygłoszone 19 czerwca 1922 roku, w przededniu przejęcia województwa przez Polskę: "'Wyzwolenie nasze zawdzięczamy przywiązaniu do ojczystego języka, zachowaniu odwiecznych narodowych tradycji i niezłomnej woli ludu polskiego dążącego niestrudzenie do połączenia się z Polską'"- przypomniała Rutkowska.
W uroczystościach, oprócz władz rządowych i samorządowych Opolszczyzny, kombatantów i przedstawicieli partii politycznych, po raz pierwszy uczestniczyła kilkudziesięcioosobowa grupa Młodzieży Wszechpolskiej.
W ubiegłym roku członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, zatrzymani wcześniej przez policję, dotarli pod pomnik dopiero po zakończeniu uroczystości. W niedzielę jej przedstawiciel - przewodniczący sejmiku woj. dolnośląskiego - Radosław Parda, desygnowany na to stanowisko przez Ligę Polskich Rodzin, uczestniczył w uroczystościach razem z władzami województwa opolskiego.
"Już w zeszłym roku proponowaliśmy wspólne złożenie kwiatów pod pomnikiem. Wtedy władze się na to nie zgodziły. Dziś stoimy w jednym miejscu bez podziałów" - powiedział.
"Dwie podstawowe rzeczy łączą nasze trzy krainy (Górny Śląsk, Dolny Śląsk i Śląsk Opolski): piękno i polskość. Polskość naszego Śląska. Tu, pod tym pomnikiem, oddajemy cześć patriotom, którzy mieli odwagę walczyć i oddać życie za ojczyznę" - powiedział pod pomnikiem Parda. W jego wystąpieniu nie brakowało akcentów krytycznych wobec wstąpienia Polski do UE.
"Niestety 1 maja zawisły nad Polską czarne chmury. Po to jesteśmy, po to są polscy patrioci, aby te chmury rozpędzić, aby budować silną Polskę, na razie w Unii Europejskiej" - dodał.
Wojewoda opolski Elżbieta Rutkowska w rozmowie z dziennikarzami powiedziała: "Myślę, że w jednym punkcie i ja, i Młodzież Wszechpolska, byliśmy zgodni: musimy pamiętać i czcić miejsca ważne w naszej historii. Bo szacunek do historii to jest to, co wnosimy do wspólnej Europy".
Trzecie powstanie śląskie wybuchło w nocy z 2 na 3 maja 1921 roku. Było reakcją na niekorzystny dla Polski wynik plebiscytu z 20 marca 1921 roku. Za przynależnością do Polski głosowała mniejszość - 40,3% ludności. W głosowaniu brały udział również osoby, które wyemigrowały ze Śląska - 182 tys. z Niemiec i 10 tys. z Polski.
W reakcji na werdykt interpretującej wyniki Międzysojuszniczej Komisji Plebiscytowej (Polska miała otrzymać tylko powiaty pszczyński i rybnicki) wybuchło III powstanie śląskie. Najważniejsze walki toczyły się na Górze św. Anny. Powstańcy opanowali prawie cały obszar plebiscytowy. Walki trwały 2 miesiące. Rada Ambasadorów zdecydowała o korzystniejszym dla Polski podziale Śląska. Z terenu objętego plebiscytem do Polski przyłączono 29% obszaru i 46% ludności - Katowice, Świętochłowice, Królewską Hutę (obecny Chorzów), Rybnik, Lubliniec, Tarnowskie Góry oraz Pszczynę. Taki podział Śląska był korzystny dla Polski pod względem gospodarczym; na przyłączonym terenie znajdowały się 53 z 67 istniejących kopalni, 22 z 37 wielkich pieców oraz 9 z 14 stalowni.