78‑letnia staruszka okradała rówieśniczki
Najpierw zaprzyjaźniała się ze swymi ofiarami
- starszymi kobietami. Później odwiedzała je w ich mieszkaniach,
częstowała "sokiem", po którym traciły przytomność, i okradała. W
ten sposób 78-letnia Irena D. z Pruszkowa dokonała prawdopodobnie
17 kradzieży, zanim zatrzymali ją stołeczni policjanci.
05.03.2004 | aktual.: 05.03.2004 19:09
Jak poinformował Piotr Olek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, "przedsiębiorcza" staruszka rozmowę z przyszłą ofiarą nawiązywała na ulicy lub na klatce schodowej. Miła starsza pani wzbudzała zaufanie, więc była zapraszana przez nowe znajome. W czasie rozmowy proponowała paniom "soczek" - miksturę po której traciły przytomność.
"Zabierała im wartościowe rzeczy - pieniądze, biżuterie i inne kosztowności. Działała prawdopodobnie od września 2002 do końca stycznia 2004 roku" - powiedział Olek.
Złodziejkę trudno było zidentyfikować i zatrzymać, bo jej ofiary, ze względu na swój wiek, często nie potrafiły podać szczegółów ani też dokładnego rysopisu złodziejki. Dotychczas została rozpoznana przez cztery okradzione kobiety.