73-letni ogrodnik został milionerem

Brian Caswell przyłączył się do gry razem ze swoją żoną Joan. Los zakupił na „chybił trafł” w swoim lokalnym sklepiku. Zanim wrócił do domu, nawet nie wiedział, jakie przypadły mu numery, bo zapomniał zabrać ze sobą okularów.

Kiedy już zorientował się, że wygrał 25 milionów, zadzwonił do swojej córki, by pomogła mu skontaktować się z operatorami loterii. Ci potwierdzili: wygrali państwo 24 951 269 funtów.

- Niedawno wygrałem w loterii 10 funtów, pomyślałem wiec, że to moja dobra passa i poszedłem za ciosem – opowiada zwycięzca.

Caswell przekonuje jednak, że wygrana nie uderzy mu do głowy, a pieniądze pozwolą mu zrealizować plany. – Pieniądze pójdą na jakiś szybki samochód i wycieczkę do Rio – wyjaśnia. Dodaje, że chciałby też wynająć kogoś, kto profesjonalnie pomoże mu przy uprawie marchwi na działce.

Dziadek marzy też, by zabrać swoją żonę, córki i wnuki, i wyprowadzić się na farmę ze stadniną koni. – To w końcu rodzinna wygrana, a obie córki kochają konie – opowiada.

Brian Caswell jest trzecim brytyjskim rekordzistą biorącym udział w loterii. Najwięcej zdobyła Angela Kelly w roku 2007 – było to 35,4 mln funtów.