72‑latek skazany na dwa lata - "to dożywocie"
- Dla niego kara dwóch lat więzienia będzie jak dożywocie. Lubelski sąd powinien zawiesić wykonanie tej kary pozbawienia wolności - uważa Maciej Lisowski z fundacji Lex Nostrum.
22.01.2010 | aktual.: 25.01.2010 12:42
Sprawa dotyczy 72-letniego Jerzego Sz. Mężczyzna został skazany przez lubelskie sądy na dwa lata więzienia. Wyrok jest prawomocny, a mężczyzna dostał już pismo wzywające do odbycia kary.
Dwa lata więzienia to kara za wydarzenia z 2002 roku. - Mężczyzna wyłudził półtora miliona złotych kredytu z banku w Łęcznej - mówi sędzia Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.
Skazany starał się o odroczenie wykonania kary. Za pierwszym razem sąd wyraził zgodę. Drugi wniosek odrzucił. Jerzy Sz. próbował zasłaniać się stanem zdrowia. Sąd postanowił sprawdzić ten wątek.
- Wpłynęła opinia biegłego lekarza, który stwierdził, że skazany może przebywać w zakładzie karnym - dodaje sędzia Ozimek.
Jerzy Sz. już od końca grudnia powinien przebywać w więzieniu. Zamiast tam, trafił do szpitala psychiatrycznego. - Już wcześniej się leczyłem. Teraz jest znowu źle. Te przejścia są dla mnie zbyt dużym obciążeniem - mówi. Twierdzi, że kłopoty z bankiem to nie jego wina. - Chciałem wszystko spłacić, ale oszukali mnie moi kontrahenci - tłumaczy.
Sprawą zajęła się też fundacja Lex Nostrum, na co dzień monitorująca działalność instytucji państwowych. Zdaniem M. Lisowskiego, sądom zabrakło dobrej woli i zbyt pochopnie orzekły bezwzględną karę więzienia. Jego zdaniem, zamykanie w izolacji chorego, starego człowieka jest niehumanitarne.
Oficjalne wydanie internetowe www.polskatimes.pl/KurierLubelski