70‑latek podłożył podejrzaną paczkę w lokalu wyborczym
W podejrzanym pakunku przy wejściu do budynku przy ul. Pogodnej w Lublinie nie było ładunku wybuchowego. Prace dwóch komisji wyborczych w tym budynku zostały już wznowione - poinformowała policja.
09.10.2011 | aktual.: 09.10.2011 16:34
- W Lublinie sytuacja została opanowana, a obwodowe komisje wyborcze wznowiły głosowanie. Nie przewiduje się przedłużenia głosowania ponad godzinę 21 - powiedział sekretarz PKW Kazimierz Wojciech Czaplicki.
Sprecyzował, że obie komisje, w których na ok. półtorej godziny przerwano prace z powodu podejrzanego pakunku, mieszczą się w tym samym budynku lubelskiego gimnazjum.
Podejrzana paczka znajdowała się na werandzie przed wejściem do szkoły, gdzie mieszczą się dwie komisje. - Pakunek został prześwietlony, a następnie rozbity za pomocą armatki wodnej. Nie było tam ładunku wybuchowego - poinformował PAP rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Policjanci zabrali pozostałości po rozbitej paczce. - Będą dokładnie sprawdzane - dodał rzecznik.
Obie komisje wyborcze, po zakończeniu działań policji, wznowiły prace. O podejrzanej paczce na werandzie zawiadomił straż miejską jeden z członków komisji. Wszyscy zostali z budynku ewakuowani. Prace komisji na czas działań policji zostały przerwane.
Policja zatrzymała 70-latka z Lublina, podejrzewanego o podłożenie pakunku. - Mężczyzna będzie przesłuchiwany. Motywy jego działania są na razie nieznane - zaznaczył Wójtowicz.