7 tys. zł dostanie policjant ze sprawy Olewnika
Siedem tysięcy złotych odszkodowania przyznał Sąd Okręgowy w Olsztynie policjantowi, który zajmował się sprawą Krzysztofa Olewnika, Maciejowi L.
04.11.2009 | aktual.: 04.11.2009 13:29
Policjant żądał 50 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd uznał, że zatrzymanie funkcjonariusza i doprowadzenie go do komendy przez policję było niepotrzebne. Sąd przypomniał, że po wejściu policji do mieszkania Macieja L. zostało ono przeszukane, a on wyprowadzony w obecności m.in. rodziny.
Sędzia, uzasadniając przyznanie odszkodowania, powiedział, że można było postawić zarzuty policjantowi, wzywając go na komendę. Tym bardziej, że w postępowaniu prokuratorskim był wzywany jako świadek i stawiał się dobrowolnie.
Odszkodowanie w wysokości 7 tysięcy złotych, zdaniem sądu, jest adekwatne do krzywd poniesionych przez policjanta, natomiast żądana przez niego kwota 50 tys. jest za wysoka.
W środę ma się odbyć także rozprawa dotycząca drugiego policjanta ze sprawy Olewnika, emerytowanego już obecnie Remigiusza M., a wcześniej szefa grupy operacyjnej z Radomia. Także on żąda 50 tysięcy złotych odszkodowania.