Polska7 dni na decyzję prokuratury ws. rzekomej afery korupcyjnej

7 dni na decyzję prokuratury ws. rzekomej afery korupcyjnej

W ciągu siedmiu dni Prokuratura Krajowa podejmie decyzje odnośnie ewentualnych działań związanych z zawiadomieniem o "możliwości popełnienia przestępstwa korupcyjnego na dużą skalę we wrocławskich instytucjach celnych". Człowiek, który złożył zawiadomienie w prokuraturze, wskazał Władysława Frasyniuka jako osobę, która uczestniczyła w sprawie - pisze "Nasz Dziennik".

31.07.2006 | aktual.: 31.07.2006 07:15

W piątkowym wydaniu "Naszego Dziennika" poinformowano o złożonym w warszawskiej prokuraturze apelacyjnej przed kilkunastoma dniami zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa korupcyjnego na dużą skalę we wrocławskim urzędzie celnym i izbie celnej.

Zawiadomienie złożył mężczyzna podający się za bliskiego znajomego Władysława Frasyniuka, związany z firmą spedycyjno-transportową "Jurex" sp. z o.o. Składający zeznania przed prokuraturą miał wskazać Władysława Frasyniuka jako osobę, która dzięki rozległym znajomościom pośredniczyła w zapewnieniu "życzliwości" wrocławskich instytucji celnych.

Zgodnie z prawem prokuratura dokonała czynności sprawdzających - to właśnie one wpływają na późniejsze postanowienie o ewentualnym wszczęciu postępowania w sprawie lub odmowie. Jak się dowiedział "ND", zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przyjęła co prawda Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, ale akta zostały przekazane do Prokuratury Krajowej. W ciągu tygodnia zostanie wydana decyzja - potwierdził w rozmowie z "ND" prokurator krajowy Janusz Kaczmarek.

12 lipca br. w warszawskiej prokuraturze apelacyjnej stawił się podający się za bliskiego znajomego Władysława Frasyniuka znany w polskim i rosyjskim półświatku pod pseudonimem "Tony Vegas" mężczyzna związany z przedsiębiorstwem transportowo-spedycyjnym "Jurex".

Zgodnie z zasadami rzetelności dziennikarskiej podczas pracy nad materiałem dotyczącym całej sprawy "ND" poprosił Frasyniuka o komentarz. Nic nie wiem o żadnym śledztwie prokuratorskim, nikt nie wzywał mnie na rozmowę. Nie bardzo mogę się odnieść do sprawy, bo nie wiem, o co chodzi - powiedział w czwartek członek Rady Krajowej Partii Demokratycznej. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)