66 zaginionych Polaków
W Tajlandii 66 Polaków uważa się za
zaginionych, a nazwisk jeszcze nie ustalono w przypadku trzech
innych osób - powiedział ambasador RP w Bangkoku
Bogdan Góralczyk.
31.12.2004 | aktual.: 31.12.2004 06:43
47 osób odnaleziono, 12 Polaków już opuściło Tajlandię, a 5 dalszych gotowych jest do wyjazdu - dodał. Hospitalizowano 3 osoby; psychofizyczny stan jednej z nich jest zły. Nie ma Polaków w szpitalach na Phukecie - uzupełnił polski dyplomata.
Góralczyk przypomniał, że istnieje groźba wybuchu epidemii chorób zakaźnych w Tajlandii. Wszyscy będą wtedy zagrożeni.
Zaapelował on do rodzin, które zgłosiły zaginionych krewnych, by dostarczały danych osobowych. Chodzi o przekazanie zdjęcia, podanie obywatelstwa, daty urodzenia, numeru dokumentu tożsamości, wieku, wzrostu, znaków szczególnych, odcisków palców, kodów DNA. Im bowiem więcej danych, tym większe prawdopodobieństwo identyfikacji ludzi - podkreślił Góralczyk.
Przypomniał on, że - jak zapowiedział szef MSZ w Bangkoku - obcokrajowcy mają nie być kremowani dopóki nie dojdzie do identyfikacji zwłok.
Ambasador zaapelował jednocześnie do tych, którzy się odnaleźli i ich rodzin, by poinformowały o tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie.
Bogdan Góralczyk przytoczył jeszcze oficjalne statystyki ilustrujące ogrom tragedii, jaka dokonała się w Tajlandii wskutek trzęsienia ziemi i ataku fal tsunami. Zabitych zostało 2198 osób, 6454 jest rannych, 6130 - uważa się za zaginione. Według premiera Thaksina Shinawatry, większość zaginionych to obcokrajowcy.