65 zwierząt padło w zoo z powodu silnych mrozów
Arktyczny front atmosferyczny, jaki przeszedł nad północnym Meksykiem w weekend doprowadził do śmierci 65 zwierząt w Chihuahua Zoo w mieście Aldama. Wśród ofiar znalazły się papugi, krokodyle i pawie.
10.02.2011 | aktual.: 23.02.2011 13:18
- Na alarmującą liczba zgonów, które stanowią ok. 10% wszystkich zwierząt w zoo, złożyło się wiele czynników - powiedział właściciel zoo Alberto Hernandez.
W sobotę wczesnym rankiem temperatura spadła niespodziewanie do - 15 st. C. Okoliczne agencje bezpieczeństwa cywilnego nie wysłały informacji na temat zbliżającej się bardzo zimnej pogody. Dlatego opiekunowie z zoo nie zdążyli podjąć dodatkowych środków ostrożności przed wyjściem z pracy w piątek wieczorem.
Dodatkowo mróz zablokował dostarczenie energii elektrycznej do zoo. Grzejniki i lampy grzewcze przestały pracować, więc strażnicy włączyli linię gazową. - Włączyli grzejniki gazowe, ale nie wiedzieli, że gazociąg także zamarzł - mówił Hernandez.
Dopiero, kiedy awaryjny generator został włączony dopiero o godzinie 6 rano, władze zoo dowiedziały się o tragedii. W menażerii znaleźli martwe zwierzęta: jedną kapucynkę, 14 papug i papużek, 12 węży, trzy krokodyle, pięć legwanów, 10 pawi i 20 kur. Pracownikom zoo udało się jednak odratować od śmierci na skutek wyziębienia dwie mały oraz ogiera.
Właściciel zoo powiedział, że mimo iż są przyzwyczajenie do ekstremalnych temperatur, to wcześniej nic podobnego nie miało miejsca. Dodał także, że będzie się ubiegać odszkodowania za utratę zwierząt.