65 lat temu wybuchła II wojna światowa
65 lat temu - 1 września 1939 roku o godz.
4.45 rano, od napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę rozpoczęła
się II wojna światowa.
01.09.2004 | aktual.: 01.09.2004 12:34
Wojska niemieckie, bez wypowiedzenia wojny, wtargnęły na terytorium Polski po poprzedzających agresję atakach lotnictwa. Działania wojenne rozpoczęły się atakiem na polską składnicę wojskową na Westerplatte w Gdańsku, próbą opanowania mostu w Tczewie i atakiem lotniczym na Wieluń - miasteczko pozbawione znaczenia wojskowego, które zostało zmiecione z powierzchni ziemi.
III Rzesza rzuciła przeciwko Polsce ok. 1,8 mln żołnierzy, 2,5 tys. czołgów i 2 tys. samolotów. Wojsko polskie, liczące 1 mln żołnierzy, 150 czołgów i 400 samolotów, w większości przestarzałych, stawiło - mimo ogromnej przewagi wroga - twardy opór.
Sprzymierzone z Polską Francja i Wielka Brytania ograniczyły się do wypowiedzenia Niemcom wojny 3 września i - wbrew wcześniejszym jednoznacznym zobowiązaniom - nie podjęły działań zaczepnych. Nie udzieliły też Polsce wsparcia lotniczego. Armia polska stoczyła szereg bitew odwrotowych i obronnych jak obrona Westerplatte, Gdyni, Warszawy i Modlina, Lwowa, Helu - przechodząc także do działań zaczepnych, z których największym była bitwa nad Bzurą. Przykładem zaciętego oporu polskiego były walki pod Mławą, Mokrą, Wizną.
17 września o godzinie 3.00 na wschodnie tereny Polski weszły - wykonując ustalenia, zawarte w tajnym protokole do Paktu Ribbentrop-Mołotow - wojska sowieckie. Przekroczyły polską granicę, "biorąc w obronę życie i mienie ludności Zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi" - jak tłumaczyli sowieci ten akt agresji. Opór stawiły im odziały Korpusu Ochrony Pogranicza oraz izolowane jednostki i garnizony m.in. w Grodnie (większość oddziałów polskich podporządkowała się rozkazowi Naczelnego Wodza marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza, by nie wdawać się w walkę z Rosjanami).
Na wieść o radzieckiej agresji polskie władze i naczelne dowództwo opuściły kraj, udając się do sojuszniczej Rumunii, gdzie zostały internowane.
W kraju kontynuowały walkę poszczególne zgrupowania polskie, walcząc z nacierającymi wojskami niemieckimi i - gdzieniegdzie - rosyjskimi.
28 września skapitulowała po bohaterskiej obronie oblężona Warszawa.
2 października ustały walki na Helu.
5 października skapitulowała grupa operacyjna "Polesie". Po 17 września zgrupowanie to - walcząc z podążającymi za nim od wschodu Rosjanami - zmierzało na pomoc stolicy, a po otrzymaniu wieści o jej kapitulacji zamierzało przejść w Góry Świętokrzyskie. Pod Kockiem żołnierzom z grupy "Polesie" zastąpiły drogę przeważające oddziały niemieckie. Gdy Polakom wyczerpała się amunicja - skapitulowali.
Straty polskie w trwającej 35 dni wojnie obronnej wyniosły 70 tys. poległych, a z rannymi i zaginionymi łącznie - 200 tys. Około 500 tys. żołnierzy trafiło do niewoli.
Armia niemiecka mimo zdecydowanej przewagi technicznej i liczebnej poniosła znaczne straty w ludziach - około 50 tys. poległych i rannych oraz w broni pancernej i lotnictwie - ok. 32%. Straty niemieckie we wrześniu 1939 roku w Polsce były znacznie większe niż w kampanii francuskiej w 1940 roku.